Szefa polskiego rządu od trzech i pół roku nie było nad Sekwaną. Teraz wizyta ma zapoczątkować nowy, lepszy rozdział w stosunkach między oboma krajami. Paryż chce wykorzystać chłód, jaki zapanował w relacjach polsko-amerykańskich po odejściu Donalda Trumpa, aby wejść na biznesowe pole, które do tej pory było zarezerwowane w naszym kraju dla Amerykanów. Tym bardziej że pogrążona w zapaści Francja jak kania dżdżu potrzebuje dobrych interesów.

Ale i Polska po brexicie i wygranej Joe Bidena czuje się osamotniona. Dlatego i jej jest teraz po drodze z Francją.