RPO chce zmiany definicji zgwałcenia w kodeksie karnym

Ofiara przemocy seksualnej, która nie stawiała oporu, nie została zmuszona do zbliżenia groźbą lub podstępem – nie jest chroniona polskim prawem. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o poprawę standardów ochrony przed przemocą seksualną.

Aktualizacja: 16.02.2021 06:11 Publikacja: 15.02.2021 20:54

RPO chce zmiany definicji zgwałcenia w kodeksie karnym

Foto: Adobe Stock

Zdaniem RPO Adama Bodnara, przyjęta w polskim ustawodawstwie definicja zgwałcenia, a wraz z nią innych przestępstw seksualnych, jest wyrazem teorii wolności seksualnej, która uwypukla konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Przepis art. 197 Kodeksu karnego głosi: "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".

- W świetle zastosowanej w Kodeksie karnym teorii wolności seksualnej działanie sprawcy nie jest przestępstwem, jeśli odmowa podjęcia czynności seksualnej była zbyt mało wyraźna lub oczywista, a więc wtedy, gdy nie ma widocznego oporu ofiary wobec zachowania sprawcy. Jeśli sprawca nie doprowadza ofiary do obcowania płciowego przemocą, groźbą lub podstępem, to nawet jeśli ofiara nie wyraziła zgody na obcowanie płciowe, czyn nie stanowi przestępstwa z art. 197 § 1 kk - wskazuje RPO Adam Bodnar.

 

Tymczasem - podkreśla Rzecznik - państwo ma obowiązek skutecznego przeciwdziałania i penalizowania tego typu zachowań w oparciu o wymóg umieszczenia zgody w centrum normatywnej definicji przestępstwa zgwałcenia. Wskazuje na to prawo międzynarodowe m.in. Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (art. 36). W tym kierunku swoje prawo zmieniły już: Belgia, Cypr, Grecja, Niemcy, Irlandia, Islandia, Luksemburg, Szwecja i Wielka Brytania. Szykują się do tego Hiszpania, Dania i Finlandia.

- Jako przykład modelowego rozwiązania można wskazać przepisy kodeksu karnego Szwecji, obowiązujące od 1 lipca 2018 r. W ich świetle podjęcie czynności seksualnej bez zgody drugiej osoby stanowi zgwałcenie, nawet jeśli nie występuje przemoc czy groźba jej użycia - wskazuje Rzecznik.

W poniedziałek w Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne projektu zmieniającego definicję gwałtu w Kodeksie karnym. Zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 197 Kk gwałt to kontakt seksualny bez uzyskania wyraźnej i świadomej zgody. Projekt zakłada też, że minimalna kara za taki czyn byłaby podwyższona z dwóch do trzech lat.

Projekt przygotowały organizacje kobiece, a w Sejmie ma go złożyć klub Lewicy.

W ramach akcji Za Zgodą Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich razem z organizacjami społecznymi: Centrum Praw Kobiet oraz Fundacją Feminoteka, przygotowało krótkie opracowanie, jak porozmawiać z drugą osobą o zgodzie w relacjach intymnych.

Zdaniem RPO Adama Bodnara, przyjęta w polskim ustawodawstwie definicja zgwałcenia, a wraz z nią innych przestępstw seksualnych, jest wyrazem teorii wolności seksualnej, która uwypukla konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Przepis art. 197 Kodeksu karnego głosi: "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".

- W świetle zastosowanej w Kodeksie karnym teorii wolności seksualnej działanie sprawcy nie jest przestępstwem, jeśli odmowa podjęcia czynności seksualnej była zbyt mało wyraźna lub oczywista, a więc wtedy, gdy nie ma widocznego oporu ofiary wobec zachowania sprawcy. Jeśli sprawca nie doprowadza ofiary do obcowania płciowego przemocą, groźbą lub podstępem, to nawet jeśli ofiara nie wyraziła zgody na obcowanie płciowe, czyn nie stanowi przestępstwa z art. 197 § 1 kk - wskazuje RPO Adam Bodnar.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona