Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy, bo przeciwstawiło się dziadostwu liberalnych elit III RP i zyskało tym sympatię również najmłodszych wyborców. W efekcie to właśnie prawicowa partia stała się prekursorem polskiej wersji „OK boomer" – krytykowania w czambuł poprzedników niczym sfrustrowany nastolatek, który dotąd nie był dopuszczany do dorosłych zadań, a musi żyć w takim świecie, jaki urządzili mu starsi. Test z realnego przywództwa sprawił, że partia rządząca wiarygodność w punktowaniu dziadostwa straciła. Tym samym polityczną krytykę dziadostwa zastąpił hejt wobec reprezentujących establishmenty obojga plemion dziadersów. Choć poniekąd celnie punktuje przypadłości starszego pokolenia polskich elit, to na dziś do żadnej politycznej rewolucji młodych nie doprowadzi.