Trzaskowski grozi wstrzymaniem wsparcia dla policji

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO) zagroził wstrzymaniem idącego "w miliony złotych" wsparcia dla stołecznej policji. Polityk zaapelował do policjantów o przestrzeganie "podstawowych zasad" zachowania się wobec "pokojowo nastawionych demonstrantów" i ocenił, że "za wszystkie demonstracje odpowiedzialny jest rząd i PiS".

Aktualizacja: 27.11.2020 12:47 Publikacja: 27.11.2020 11:05

Trzaskowski grozi wstrzymaniem wsparcia dla policji

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Użycie środków przymusu bezpośredniego powinno być ostatecznością, zwłaszcza w sytuacji, w której siły policyjne są zdecydowanie większe niż siły demonstrujących - powiedział na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.

- Każde odstępstwo od tej zasady, a więc zastosowanie środków przymusu, powinno być w pełni uzasadnione i może mieć miejsce wyłącznie kiedy wszystkie inne działania nie odnoszą rezultatu - dodał zaznaczając, że stosowanie środków przymusu musi być "adekwatne do zaistniałych okoliczności, w tym do zagrożenia zdrowia i życia demonstrujących czy policjantów".

Czytaj także:
Sondaż: Radykalnie spadło zaufanie do policji

Prezydent Warszawy stwierdził, że interweniujący policjanci muszą być czytelnie oznakowani zgodnie z obowiązującymi przepisami, zaś podejmowanie interwencji wobec demonstrantów przez funkcjonariuszy po cywilnemu uznał za niedopuszczalne.

Rafał Trzaskowski mówił, ze po każdym użyciu siły przez policję, zwłaszcza środków przymusu bezpośredniego wobec demonstrantów, powinien być przygotowany raport, który następnie powinien zostać przedstawiony komisji sejmowej. Raport powinien, zdaniem wiceszefa Platformy Obywatelskiej, odpowiadać na szereg pytań, m.in. czy użycie siły było zgodne z prawem, kto wydał odpowiednie polecenie i czy rozważano inne opcje, a jeśli tak, to jakie.

"Kilka tygodni temu policja zajmowała się chronieniem demonstrantów"

- Legitymowanie demonstrantów nie może się zamieniać w zatrzymanie czy chwilowe pozbawienie wolności danej osoby, powinno trwać krótko - oświadczył Trzaskowski.

- Jeszcze kilka tygodni temu policja przede wszystkim zajmowała się chronieniem demonstrantów, natomiast widać, że przez polecenia polityczne jest zmuszona do tego typu zachowania - ocenił.

- Jeżeli znowu będą naruszane te podstawowe zasady, to ja - ale też bardzo wielu innych samorządowców - zastanowię się nad zawieszeniem wspierania finansowego policji. Nie może być tak, że policja podlega tak politycznej presji i niestety jej ulega - oświadczył prezydent stolicy.

Wyraził nadzieję, że "wydarzenia, które widzieliśmy 10 dni temu na ulicach Warszawy się nie powtórzą" i że policjanci zajmą się "przede wszystkim ochroną pokojowo nastawionych demonstrantów".

Trzaskowski wyraził pogląd, że prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński "robi wszystko, żeby obniżyć prestiż policji". Dodał, że w interesie wszystkich jest, by policja przestrzegała zasad.

- Za wszystkie demonstracje odpowiedzialny jest rząd i PiS, ponieważ nikt nie kazał Jarosławowi Kaczyńskiemu przepychać kolanem przez Pseudotrybunał Konstytucyjny tak nieprawdopodobnie haniebnych przepisów w trakcie pandemii - oświadczył, odnosząc się do orzeczenia TK w sprawie aborcji z 22 października.

Na sobotę Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział kolejne protesty w związku z tą sprawą.

"Policja ma mnóstwo innych instrumentów"

- Wystosowałem apel, dlatego że niestety PiS prowokuje do demonstracji przez cały czas, natomiast nie może dochodzić do sytuacji, w której politycy PiS-u wywierają presję na policję, żeby policja zachowywała się w sposób zupełnie inny niż jeszcze kilka tygodni temu, żeby uciekała się do używania środków przymusu bezpośredniego bezpodstawnie, żeby dochodziło do sytuacji, w której wyszkoleni do walki z terrorystami policjanci - jak donosi prasa - brali udział w pacyfikowaniu demonstrantów pokojowo nastawionych - powiedział w piątek Trzaskowski.

- Jest mnóstwo innych instrumentów, które policja ma, które mogą się przyczynić do tego, że w momencie kiedy ewentualnie dochodzi do naruszania prawa interweniować w inny sposób - ocenił.

Trzaskowski o możliwości zawieszeniu wsparcia dla policji

- Wspieramy policję, robimy to od wielu lat, zarówno jeżeli chodzi o kwestie dotyczące sprzętu, kwestie ponadnormatywnych patroli, za które dopłacamy - mówił dodając, że współpraca z policją układała się bardzo dobrze.

- Jeżeli będzie tak, że policjanci stołeczni i kierownictwo stołecznej policji będzie się poddawało naciskom politycznym, to nie wyobrażam sobie innego rozwiązania jak zawieszenia tego typu wsparcia, które idzie w miliony złotych - oświadczył polityk.

- Użycie środków przymusu bezpośredniego powinno być ostatecznością, zwłaszcza w sytuacji, w której siły policyjne są zdecydowanie większe niż siły demonstrujących - powiedział na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.

- Każde odstępstwo od tej zasady, a więc zastosowanie środków przymusu, powinno być w pełni uzasadnione i może mieć miejsce wyłącznie kiedy wszystkie inne działania nie odnoszą rezultatu - dodał zaznaczając, że stosowanie środków przymusu musi być "adekwatne do zaistniałych okoliczności, w tym do zagrożenia zdrowia i życia demonstrujących czy policjantów".

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS