- Tu nie ma już na nic czasu, stoimy w przededniu wielkiej eskalacji tych zakażeń. Uważam, że dane przekazywane oficjalnie przez Ministerstwo Zdrowia są zaniżone - ocenił europoseł.
- Uważam, że dzisiaj w Polsce nie ma nikogo, kto jest w stanie ocenić skalę epidemii w Polsce, bo robi się za mało testów - mówił Arłukowicz.
Zdaniem europosła PO z faktu, że ponad 20 proc. testów przeprowadzanych w Polsce daje efekt pozytywny wynika, iż testów przeprowadzanych jest za mało.
- Ograniczenie testów do osób bezobjawowych jest grzechem pierworodnym tej epidemii. Wojsko powinno uruchomić mobilne punkty testowania - stwierdził europoseł.