Premier Grecji chce sankcji UE wobec Turcji

UE powinna nałożyć "znaczące" sankcje na Turcję, jeżeli Ankara nie wycofa swoich okrętów ze spornych wód wschodniego Morza Śródziemnego - oświadczył premier Grecji Kyriakos Mitsotakis w artykule opublikowanym na łamach trzech europejskich gazet ("The Times", "Frankfurter Allgemeine Zeitung" i "Le Monde").

Aktualizacja: 10.09.2020 09:45 Publikacja: 10.09.2020 08:57

Premier Grecji chce sankcji UE wobec Turcji

Foto: AFP

Stosunki między Grecją a Turcją są w ostatnich tygodniach napięte, w związku z pojawieniem się na spornych wodach w pobliżu Cypru eskortowanego przez okręty tureckie statku badawczego "Oruç Reis". Od tego czasu Grecja i Turcja zintensyfikowały aktywność wojskową w rejonie wschodniego Morza Śródziemnego.

"Potrzebujemy dialogu, ale nie prowadzonego gdy trzymamy się na muszce. To, co zagraża bezpieczeństwu i stabilności mojego państwa, zagraża dobrobytowi i bezpieczeństwu wszystkich państw UE" - napisał Mitsotakis.

W tym miesiącu przywódcy UE mają zdecydować o tym, jak zareagują na działania Turcji - sojusznika Grecji w NATO. Grecja otrzymała w ostatnich tygodniach silne wsparcie m.in. od Francji.

Mitsotakis pisze, że jeśli Turcja nie wycofa się z działań na spornych wodach wówczas UE powinna nałożyć na Ankarę "znaczące sankcje".

"Jeśli Europa chce pokazać prawdziwą siłę geopolityczną nie może pozwolić sobie na ugłaskiwanie wojowniczej Turcji" - dodał grecki premier.

Mitsotakis stwierdził też, że Turcja wciąż ma czas, by uniknąć sankcji i "zrobić krok w tył".

"Powinni (...) wrócić do stołu i zacząć w miejscu, w którym skończyliśmy, gdy zerwali rozmowy w 2016 roku" - dodał premier Grecji.

"A jeśli nie dojdziemy do porozumienia wówczas musimy szukać rozwiązania w Hadze" - zaznaczył.

Stosunki między Grecją a Turcją są w ostatnich tygodniach napięte, w związku z pojawieniem się na spornych wodach w pobliżu Cypru eskortowanego przez okręty tureckie statku badawczego "Oruç Reis". Od tego czasu Grecja i Turcja zintensyfikowały aktywność wojskową w rejonie wschodniego Morza Śródziemnego.

"Potrzebujemy dialogu, ale nie prowadzonego gdy trzymamy się na muszce. To, co zagraża bezpieczeństwu i stabilności mojego państwa, zagraża dobrobytowi i bezpieczeństwu wszystkich państw UE" - napisał Mitsotakis.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?