Williams wygrała z trudem z Marią Sakkari, która w trzecim secie prowadziła 2:0. Greczynka pokonała Amerykankę kilkanaście dni temu podczas turnieju poprzedzającego US Open i zanosiło się na powtórkę, ale Serena Williams do tego nie dopuściła, a Sakkari miała do siebie pretensje za zbyt ostrożną grę.

Azarenka w starciu Karoliną Muchova nie zagrała już tak dobrze jak z Igą Świątek i gdyby nie kontuzja ambitnej Czeszki (noga) mogło być różnie. Cwetana Pironkowa pokonała Alize Cornet w trzech setach, choć powinna w dwóch, bo miała przewagę i meczbola. Jak z tego widać mamy nie miały łatwej drogi do ćwierćfinałów i  oby starczyło im sił na więcej.

Wydarzeniem dnia w turnieju kobiet była wygrana Elise Mertens z sensacyjną zwyciężczynią tegorocznego Australian Open Sofią Kenin.

W turnieju męskim takich emocji nie było. Tylko Matteo Berrettini i Andriej Rublow grali cztery sety (wygrał Rosjanin). Pozostałe mecze zakończyły się trzysetowymi zwycięstwami faworytów.

Dziś wieczorem i w nocy czasu polskiego ćwierćfinały  Jennifer Brady - Julia Putincewa i Naomi Osaka - Shelby Rogers oraz Borna Corić - Alexander Zverev i Pablo Carreno Busta - Denis Shapovalov.

Wyniki poniedziałkowych spotkań 1/8 finału

Kobiety: S. Williams (USA, 3) - M. Sakkari (Grecja, 15) 6:3, 6:7 (6-8), 6:3; W. Azarenka (Białoruś) - K. Muchova (Czechy, 20) 5:7, 6:1, 6:4; E. Mertens (Belgia, 16) - S. Kenin (USA, 2) 6:3, 6:3; C. Pironkowa (Bułgaria) - A. Cornet (Francja) 6:4, 6:7 (5-7), 6:3.
Mężczyźni: A. Rublow (Rosja, 10) - M. Berrettini (Włochy, 6) 4:6, 6:3, 6:3, 6:3; D. Miedwiediew (Rosja, 3) - F. Tiafoe (USA) 6:4, 6:1, 6:0; A. de Minaur (Australia, 21) - V. Pospisil (Kanada) 7:6 (8-6), 6:3, 6:2; D. Thiem (Austria, 2) - F. Auger - Aliassime (Kanada, 15) 7:6 (7-4), 6:1, 6:1.