Samolot z Nawalnym przyleciał do Berlina

Samolot medyczny, który wywiózł z Rosji opozycjonistę Aleksieja Nawalnego, o 8.46 wylądował w Berlinie

Publikacja: 22.08.2020 07:49

Samolot z Nawalnym przyleciał do Berlina

Foto: AFP

Nawalnego, najbardziej znanego krytyka prezydenta Władimira Putina, rodzinie i współpracownikom udało się wywieźć ze szpitala w Omsku po wielu staraniach i mimo początkowego sprzeciwu miejscowych lekarzy.

Nawalny, który jest w śpiączce, stracił przytomność na pokładzie samolotu, którym z Tomska wracał do Moskwy.

Po awaryjnym lądowaniu maszyny nieprzytomny  trafił do szpitala w Omsku, gdzie - według nieoficjalnych wiadomości - w jego organizmie znaleziono substancję niebezpieczną dla Nawalnego, ale i dla otoczenia.

Później jednak lekarze zaprzeczyli tej informacji, twierdząc, że ani we krwi, ani w moczu mężczyzny nie znaleziono toksycznych substancji, a utrata przytomności mogła nastąpić w wyniku zaburzeń metabolicznych, takich jak spadek poziomu cukru we krwi.

Julia Nawalna, żona opozycjonisty, w piśmie do Putina zażądała wydania zgody na transport męża do Niemiec. Na lotnisku w Omsku prawie dobę czekał na Nawalnego medyczny samolot, wysłany przez berliński szpital Charité, który zadeklarował udzielenie pomocy.

Ostatecznie samolot z opozycjonistą wyleciał z Rosji dziś wcześnie rano. O 8.46 wylądował w Berlinie, a Nawalny został przewieziony do szpitala Charité,

Nawalnego, najbardziej znanego krytyka prezydenta Władimira Putina, rodzinie i współpracownikom udało się wywieźć ze szpitala w Omsku po wielu staraniach i mimo początkowego sprzeciwu miejscowych lekarzy.

Nawalny, który jest w śpiączce, stracił przytomność na pokładzie samolotu, którym z Tomska wracał do Moskwy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"