Arłukowicz wycofuje się z walki o szefowanie PO

- Podjąłem decyzję o przerwaniu swojej kampanii wewnętrznej i wsparciu (Małgorzaty) Kidawy-Błońskiej w kampanii wyborczej - oświadczył europoseł PO, Bartosz Arłukowicz, który był jednym z kandydatów na przewodniczącego PO. Platforma wybierze nowego przewodniczącego 25 stycznia - w przypadku, gdyby potrzebna była II tura wyborów, odbędzie się ona 8 lutego.

Aktualizacja: 17.01.2020 12:40 Publikacja: 17.01.2020 12:30

Arłukowicz wycofuje się z walki o szefowanie PO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Arłukowicz oświadczył, że po wycofaniu się z wyborów o stanowisko przewodniczącego Platformy "staje obok Kidawy-Błońskiej, oddaje się do pełnej dyspozycji na najbliższe miesiące i rusza z panią marszałek w kampanię".

– Ta kampania zdecyduje o przyszłości Polski na długie lata. W związku z tym, że kampania każdego dnia nabiera tempa, uznaje za rozsądne i konieczne, żeby wybory wewnętrzne w Platformie zakończyły się już w I turze - tak Arłukowicz tłumaczył swoją decyzje o rezygnacji ze startu w wyborach na przewodniczącego PO. 

Arłukowicz podkreślał, że jest "niezwykle ważne, aby wszyscy (politycy PO - red.) razem mogli stanąć obok Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i ruszyć w tę najważniejszą dla Polski i dla nas wszystkich kampanię".

Wycofanie się Arłukowicza oznacza, że na placu boju pozostało pięcioro kandydatów na przewodniczącego PO: Bogdan Zdrojewski, Tomasz Siemoniak, Borys Budka, Joanna Mucha i Bartłomiej Sienkiewicz. Arłukowicz nie zdradził, któremu z kandydatów przekaże swoje poparcie. - Co do wewnętrznych spraw w Platformie Obywatelskiej, wypowiem się w innym miejscu w innym czasie - stwierdził jedynie.

Od 2016 roku przewodniczącym Platformy był Grzegorz Schetyna. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Schetyna poinformował jednak, że nie będzie ubiegać się o reelekcję i zarekomendował Siemoniaka, jako najlepszego - jego zdaniem - kandydata na przewodniczącego Platformy.

Arłukowicz oświadczył, że po wycofaniu się z wyborów o stanowisko przewodniczącego Platformy "staje obok Kidawy-Błońskiej, oddaje się do pełnej dyspozycji na najbliższe miesiące i rusza z panią marszałek w kampanię".

– Ta kampania zdecyduje o przyszłości Polski na długie lata. W związku z tym, że kampania każdego dnia nabiera tempa, uznaje za rozsądne i konieczne, żeby wybory wewnętrzne w Platformie zakończyły się już w I turze - tak Arłukowicz tłumaczył swoją decyzje o rezygnacji ze startu w wyborach na przewodniczącego PO. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kampania samorządowa w metropoliach: Kandydaci szykują strategie na czas do Wielkanocy
Polityka
Jakub Banaszek, prezydent Chełma: Samorząd wolny od polityki? To się nie zawsze udaje
Polityka
Spięcie w obozie PiS. Mastalerek do Błaszczaka: Zajmij się pan pracą
Polityka
Poseł nazwał Jakiego "chłopczykiem w krótkich spodenkach". Błaszczak reaguje
Polityka
Jakub Banaszek: Samorząd powinien być wolny od polityki