Dakar w cieniu tragedii

Najdłuższy i najszybszy odcinek specjalny rajdu w Arabii Saudyjskiej okazał się też najbardziej smutnym. Śmierć poniósł motocyklista Paulo Gonçalves.

Aktualizacja: 12.01.2020 21:57 Publikacja: 12.01.2020 21:49

Paulo Gonçalves zginął na trasie siódmego etapu Rajdu Dakar

Paulo Gonçalves zginął na trasie siódmego etapu Rajdu Dakar

Foto: AFP

- Straciliśmy przyjaciela, świetnego zawodnika i fantastycznego człowieka, który był uosobieniem tego, co nazywamy „Dakar Spirit” - duchem Dakaru - podkreśla Rafał Sonik.

- To oznacza między innymi, że był pokorny. Jak każdy z nas miał świadomość swojego doświadczenia, umiejętności, klasy sprzętu, ale wiedział też, że zawsze zostaje margines ryzyka, którego nie jesteśmy w stanie ani skontrolować, ani przewidzieć. Pustynia jest bezwzględna. Nie tylko nie wybacza błędów, ale też potrafi zaskoczyć. Nawet tych, którzy znają ją najlepiej.

Paulo Gonçalves miał 40 lat

Paulo Gonçalves miał 40 lat

AFP

Portugalczyk był najbardziej doświadczonym motocyklistą w stawce. Miał 40 lat i startował w Dakarze już po raz 13. Był mistrzem świata, wicemistrzem w super maratonie. By oddać mu hołd, organizatorzy postanowili odwołać ósmy etap dla motocykli i quadów.

- Co będzie się działo w kolejnych dniach? W takim momencie nie ma to znaczenia. Od dziesięcioleci jest zasada, że rajd się nie zatrzymuje. Dlatego jutro organizator odwołał odcinek specjalny dla motocyklistów i quadowców, żebyśmy razem mogli uczcić pamięć tego wspaniałego, serdecznego człowieka, z którym przejechaliśmy dziesiątki rajdów. We wtorek dakarowa karawana ruszy jednak dalej - mówi Sonik, który przejeżdżał przez miejsce wypadku i twierdzi, że Gonçalves musiał mieć ogromnego pecha.

- Byłem zaskoczony, że na płaskim terenie, jadąc z maksymalną prędkością, widzę śmigła helikopterów, a nie ich kadłuby. Spowodowane to było uskokami - niewidocznymi, kiedy się na nie najeżdżało. I właśnie na taki uskok trafił Paulo... - tłumaczy Sonik, który w niedzielę uzyskał piąty czas i zachował pozycję na podium.

Etap wygrał Francuz Simon Vitse, a liderem pozostaje Chilijczyk Ignacio Casale. Na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej awansował Kamil Wiśniewski.

- Na trasie widziałem helikopter i kilku stojących motocyklistów, ale nie wiedziałem, że to coś poważnego, bo takiego widoku doświadczam na Dakarze czasem kilka razy dziennie. Dopiero na mecie dowiedziałem się, że śmierć poniósł uczestnik, który moim zdaniem był jednym z najtwardszych zawodników. Bardzo smutny dzień - nie ukrywał Wiśniewski.

Świadkiem reanimacji Gonçalvesa był Maciej Giemza, który utrzymuje się w czołowej dwudziestce motocyklistów (jest 19., liderem wciąż Amerykanin Ricky Brabec). - Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Za mną najgorszy dzień w życiu - przyznaje Maciej Giemza.

Gonçalvesa wspomina także Kuba Przygoński. - Gdy jeździłem na motocyklu, mieliśmy razem wiele fajnych momentów wspólnego ścigania i rywalizacji - opowiada polski kierowca, który przez cały oes jechał w czołówce i uzyskał ósmy czas, tracąc 11.41 min. do zwycięzcy etapu i lidera rajdu Carlosa Sainza.

W klasyfikacji UTV awansowały dwie polskie załogi. Aron Domżała i Maciej Marton przesunęli się na pozycję dziewiątą, a ich ojcowie Maciej Domżała i Rafał Marton - na 14.

W poniedziałek motocykliści i quadowcy zostają w Wadi Al-Dawasir. Na trasę odcinka specjalnego wyjadą tylko samochody, ciężarówki i pojazdy UTV. Wszystkie kategorie wrócą do rywalizacji we wtorek, na liczącym niemal 900 km, dziewiątym etapie.

- Straciliśmy przyjaciela, świetnego zawodnika i fantastycznego człowieka, który był uosobieniem tego, co nazywamy „Dakar Spirit” - duchem Dakaru - podkreśla Rafał Sonik.

- To oznacza między innymi, że był pokorny. Jak każdy z nas miał świadomość swojego doświadczenia, umiejętności, klasy sprzętu, ale wiedział też, że zawsze zostaje margines ryzyka, którego nie jesteśmy w stanie ani skontrolować, ani przewidzieć. Pustynia jest bezwzględna. Nie tylko nie wybacza błędów, ale też potrafi zaskoczyć. Nawet tych, którzy znają ją najlepiej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata