Delevoye zajmował się w rządzie kontrowersyjną reformą emerytalną przeciwko której od 12 dni protestują Francuzi. Reforma ma ujednolicić system emerytalny i pozbawić liczne grupy zawodowe przywilejów w tym zakresie. Rząd chce stworzyć zachęty do pracowania dłużej niż do osiągnięcia wieku emerytalnego, który po reformie ma wynosić 62 lata dla wszystkich Francuzów i Francuzek.
Delevoye odchodzi w związku z ujawnieniem nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych.
72-letniemu urzędnikowi zarzucano, że prawu, nie umieścił w swoim oświadczeniu majątkowym informacji na temat 13 swoich miejsc pracy.
Delevoye miał pracować m.in. dla think tanku Parallaxe, z którego pobierał wynagrodzenie w wysokości ponad 5 tys. euro miesięcznie. Delevoye nie wspomniał też o pracy dla Francuskiej Federacji Ubezpieczycieli.
Łącznie, z tytułu pracy w tych wszystkich miejscach, których nie wskazał w oświadczeniach majątkowych, miał od września 2017 roku, gdy powierzono mu pracę nad reformą emerytalną, zarobić co najmniej 123 tys. euro.