Aborcja wraca do Trybunału Konstytucyjnego

Posłowie ponownie zbierają podpisy pod wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z konstytucją tzw. eugenicznej przesłanki do przerywania ciąży.

Aktualizacja: 06.12.2019 06:05 Publikacja: 05.12.2019 19:06

Według posłów PiS Jarosław Kaczyński miał zapowiadać niedawno, że do wyborów prezydenckich partia bę

Według posłów PiS Jarosław Kaczyński miał zapowiadać niedawno, że do wyborów prezydenckich partia będzie utrzymywała umiarkowany kurs

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sprawa aborcji wkrótce wróci do Trybunału Konstytucyjnego. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", w Sejmie zbierane są podpisy pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą jednej z przesłanek legalnej aborcji w Polsce. Chodzi o przepis pozwalający na jej dokonanie w przypadku wykrycia u płodu ciężkich i nieuleczalnych wad.

Z naszych ustaleń – o których poinformowaliśmy już w czwartek w serwisie rp.pl – wynika, że inicjatywa zbierania podpisów pod wnioskiem wyszła od polityków z konserwatywnej frakcji klubu PiS. Podpisy zbierano m.in. podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu, a pod wnioskiem podpisało się m.in. 11 posłów Konfederacji. Żeby trafił on do TK, potrzeba 50 podpisów.

Przeczytaj: Tomasz Krzyżak: W co gra Zbigniew Ziobro?

Drugie podejście

To, że taki wniosek rzeczywiście jest i podpisy pod nim są zbierane, potwierdziła w czwartek po naszej publikacji rzecznik PiS Anita Czerwińska. Nie wskazała jednak, kiedy trafi on do Trybunału.

Posłowie PiS nie chcą teraz oficjalnie komentować sprawy, chociaż w rozmowach z „Rz" potwierdzali, że złożyli podpisy pod dokumentem. Być może dlatego, że wpływowi politycy partii rządzącej określają inicjatywę jako „działanie nieuzgodnione" z władzami klubu i partii.

– To wbrew naszej strategii – denerwuje się jeden z posłów PiS i tłumaczy, że kilka tygodni temu na zamkniętym posiedzeniu klubu w Ożarowie prezes Kaczyński mówił, że do wyborów prezydenckich partia będzie utrzymywać umiarkowany kurs, by nie zrazić wyborców centrowych.

– Moim zdaniem los tego wniosku będzie taki sam jak poprzedniego. Jego złożenie bez konsultacji z kierownictwem to dowód na proces kruszenia się PiS – komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Jan Filip Libicki, senator PSL.

Poprzedni wniosek posłów o uznanie przesłanki eugenicznej za niezgodną z konstytucją trafił do Trybunału jesienią 2017 r. Podpisało go 107 posłów z PiS, Kukiz'15 i koła Wolni i Solidarni. Autorem był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Swoje opinie do TK wysłali w tej sprawie ówczesny marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Obaj uznali, że kwestionowany przez posłów przepis ustawy o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. jest niezgodny z ustawą zasadniczą.

Temat na wybory?

Mimo to wniosek został w praktyce zamrożony przez TK, co wywołało falę krytyki pod adresem Trybunału i PiS ze strony środowisk konserwatywnych i środowisk pro-life.

W 2018 r. grupa 79 posłów napisała do prezes TK list, w którym domagała się rozstrzygnięcia sprawy przed Trybunałem. Pod apelem – rzadkim jak na realia partii rządzącej – podpisali się politycy PiS i Kukiz'15. List nie przyniósł jednak rezultatu, chociaż prezes TK w odpowiedzi na apel zadeklarowała, że w rozpatrywaniu tej sprawy nie ma „żadnych opóźnień". Ostatecznie wnioskiem się nie zajęto i w związku z zakończeniem kadencji Sejmu trafił on do kosza.

Jak będzie teraz? Przedstawiciele środowisk pro-life podejrzewają, że celem najnowszej inicjatywy jest w praktyce blokada sprawy.

– Kierownictwo PiS ma sprawdzony przepis na to, by dalej zabijało się niepełnosprawne dzieci. Tylko dlaczego według tego przepisu postępują posłowie, którzy reklamują się jako obrońcy życia – napisała w czwartek na Facebooku Kaja Godek.

W Sejmie jest obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję" zakładający zniesienie przesłanki dotyczącej ciężkich wad płodu. Nie uległ on dyskontynuacji ze względu za zasadę, że do nowej kadencji projekty obywatelskie przechodzą bez potrzeby ich ponownego składania. Termin pierwszego czytania projektu nie został jeszcze wyznaczony. Zgodnie z prawem musi stać się to do 12 maja – jeszcze przed wyborami prezydenckimi.

Powrót do sprawy aborcji zapowiadają też posłowie opozycji. – Jestem zwolenniczką liberalizacji obowiązującego teraz prawa antyaborcyjnego. Zagraża ono życiu i zdrowiu wielu kobiet. Taki projekt Nowoczesna przygotowała w poprzedniej kadencji, mam nadzieję, że pojawi się i w tej – mówi nam posłanka Monika Rosa z Nowoczesnej.

Sprawa aborcji wkrótce wróci do Trybunału Konstytucyjnego. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", w Sejmie zbierane są podpisy pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą jednej z przesłanek legalnej aborcji w Polsce. Chodzi o przepis pozwalający na jej dokonanie w przypadku wykrycia u płodu ciężkich i nieuleczalnych wad.

Z naszych ustaleń – o których poinformowaliśmy już w czwartek w serwisie rp.pl – wynika, że inicjatywa zbierania podpisów pod wnioskiem wyszła od polityków z konserwatywnej frakcji klubu PiS. Podpisy zbierano m.in. podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu, a pod wnioskiem podpisało się m.in. 11 posłów Konfederacji. Żeby trafił on do TK, potrzeba 50 podpisów.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations