Morawiecki: Piotrowicz był prokuratorem PRL, ale zachowywał się przyzwoicie

- Zapoznałem się z jego działalnością w pierwszych latach stanu wojennego. Rzeczywiście był prokuratorem, ale w tych sprawach, które przez jego ręce przechodziły zachował się przyzwoicie - powiedział premier Mateusz Morawiecki, komentując kandydaturę Stanisława Piotrowicza do Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 21.11.2019 05:27 Publikacja: 20.11.2019 21:38

Stanisław Piotrowicz

Stanisław Piotrowicz

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pozytywnie zaopiniowała w środę dwóch pretendentów do TK - Katarzynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Trzeciego w ostatniej chwili wnioskodawcy wycofali.

O tym, że byli posłowie PiS będą kandydatami PiS na sędziów TK poinformował 4 listopada wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Kandydatury te wywołały oburzenie polityków opozycji, a także byłych sędziów TK. Piotrowiczowi przypominano PRL-owską przeszłość (był prokuratorem w latach 80-tych), Pawłowicz - jej ostry język w czasie parlamentarnych wystąpień i publicznych wypowiedzi (również na jej kanałach w mediach społecznościowych).

- My nie odcinamy od nas ludzi, którzy chcą reformować Polskę, kochają Polskę, nikomu tego prawa nie odmawiamy - skomentował w środę w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

- Co do Stanisława Piotrowicza - zapoznałem się z jego działalnością w pierwszych latach stanu wojennego. Rzeczywiście był prokuratorem, ale w tych sprawach, które przez jego ręce przechodziły zachował się przyzwoicie - dodał szef rządu. - Ponieważ to bardzo dokładnie sprawdziłem, to nie skreślam człowieka - mówił.

- Pewnie, że bym chciał, żeby wszyscy byli patriotami po 1945 r., po 1981 r. i żeby zero ludzi należało do PZPR-u, ale rzeczywistość była inna - zauważył Morawiecki. Przypomniał też, że „w PZPR pod koniec epoki Gierka było około 3 mln osób”. - Razem z rodzinami to wiele, wiele milionów osób - stwierdził.

Morawiecki pytany o inne, wycofane kandydatury - Elżbiety Chojnej-Duch oraz Roberta Jastrzębskiego - powiedział, że „różne kandydatury pojawiają się, są omawiane”. - Okazuje się, że jest coś możliwe, a coś jest niemożliwe. To normalna praktyka w demokracji - ocenił.

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pozytywnie zaopiniowała w środę dwóch pretendentów do TK - Katarzynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Trzeciego w ostatniej chwili wnioskodawcy wycofali.

O tym, że byli posłowie PiS będą kandydatami PiS na sędziów TK poinformował 4 listopada wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Kandydatury te wywołały oburzenie polityków opozycji, a także byłych sędziów TK. Piotrowiczowi przypominano PRL-owską przeszłość (był prokuratorem w latach 80-tych), Pawłowicz - jej ostry język w czasie parlamentarnych wystąpień i publicznych wypowiedzi (również na jej kanałach w mediach społecznościowych).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu