"Cztery rakiety odpalone z terytorium Syrii w kierunku izraelskiego terytorium zostały przechwycone przez izraelskie systemy obrony powietrznej" - podała izraelska armia.

Z komunikatu Izraelskich Sił Obronnych wynika, że żaden cel w Izraelu nie został trafiony.

W ubiegłym tygodniu, po tym jak w izraelskim nalocie zginął jeden z dowódców Islamskiego Dżihadu, Baha Abu al-Ata, między Izraelem a Palestyńczykami doszło do eskalacji konfliktu. W tym czasie z terenów Palestyny w stronę Izraela wystrzelono ok. 450 rakiet i pocisków moździerzowych. Izrael odpowiedział na to licznymi nalotami odwetowymi na cele w Strefie Gazy.

W atakach izraelskich zginęło 34 Palestyńczyków, z czego - według strony izraelskiej - 25 stanowili terroryści.

W poniedziałek izraelska armia rozpoczęła niezapowiedziane, dwudniowe ćwiczenia w północnym Izraelu. Ćwiczenia mają sprawdzić gotowość bojową Północnego Dowództwa izraelskiej armii, odpowiedzialnego m.in. za strategiczne dowodzenie w rejonie Wzgórz Golan.