"Nie mamy pieniędzy". Serbia nie kupi od Rosji rakietowego systemu S-400

Serbia nie planuje zakupu rosyjskiego systemu rakietowego S-400 - oświadczył prezydent Aleksandar Vuczić.

Aktualizacja: 06.11.2019 06:56 Publikacja: 06.11.2019 06:27

- Kto ma taką broń, tego nikt nigdy nie zaatakuje - stwierdził prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, o

- Kto ma taką broń, tego nikt nigdy nie zaatakuje - stwierdził prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, odnosząc się do systemu rakietowego S-400 Triumf

Foto: AFP

- Z tego co widziałem, to imponujący system. Ale nie planujemy go kupić, ponieważ nie mamy na to pieniędzy, z uwagi na to, że budujemy autostrady i inwestujemy w wiele innych projektów - powiedział prezydent Serbii.

- Kto ma taką broń, tego nikt nigdy nie zaatakuje. Tam, gdzie rozmieszczone są systemy S-400, amerykańscy i inni piloci nie latają - nie nad Turcją, a izraelscy piloci nie latają nad Syrią, z wyłączeniem Wzgórz Golan - dodał Aleksandar Vuczić.

Serbski prezydent zaznaczył, że jego kraj dysponuje siłami powietrznymi, które są "silniejsze niż kiedykolwiek". - Wzmocnimy nasz potencjał obronny systemem Pancyr i innym uzbrojeniem, które nie znajduje się na liście sankcji USA - zapowiedział polityk.

- Serbia to mały kraj, otoczony przez (państwa - red.) NATO. Z reakcji na S-400 można wnioskować, czego oni chcą - powiedział Vuczić. - Nigdy więcej nie dopuścimy do takiego braku odpowiedzialności jak w latach 90. - zadeklarował.

Wcześniej prezydent Serbii obserwował rosyjsko-serbskie ćwiczenia obrony przeciwlotniczej Słowiańska Tarcza 2019, podczas których w Serbii zaprezentowano działanie dywizjonu rosyjskich rakiet ziemia-powietrze S-400 oraz baterii przeciwlotniczych zestawów artyleryjsko-rakietowych Pancyr-S. Było to pierwsze użycie tych systemów poza granicami Rosji.

S-400 Triumf to system rakietowy czwartej generacji typu ziemia-powietrze. Jest w stanie jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na sześć celów znajdujących się w odległości do 400 km. Pierwszym eksportowym użytkownikiem S-400 została w lipcu Turcja.

Pancyr-S1 jest rosyjskim samobieżnym przeciwlotniczym zestawem artyleryjsko-rakietowym, uzbrojonym w armaty kalibru 30 mm oraz pociski rakietowe. Produkowany jest w wersjach kołowej i gąsienicowej.

- Z tego co widziałem, to imponujący system. Ale nie planujemy go kupić, ponieważ nie mamy na to pieniędzy, z uwagi na to, że budujemy autostrady i inwestujemy w wiele innych projektów - powiedział prezydent Serbii.

- Kto ma taką broń, tego nikt nigdy nie zaatakuje. Tam, gdzie rozmieszczone są systemy S-400, amerykańscy i inni piloci nie latają - nie nad Turcją, a izraelscy piloci nie latają nad Syrią, z wyłączeniem Wzgórz Golan - dodał Aleksandar Vuczić.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"