Dotychczas najkrócej urzędującym brytyjskim premierem był George Canning - stanowisko szefa rządu objął 10 kwietnia 1827 roku i piastował go tylko do 8 sierpnia, dnia swojej śmierci. Canning był premierem przez 118 dni.

Johnson, który obecnie jest premierem od 41 dni, musiałby stać na czele rządu do 20 listopada, aby nie zastąpić Canninga w roli polityka najkrócej sprawującego funkcję premiera Wielkiej Brytanii - wylicza Sky News.

Tymczasem w poniedziałek brytyjskie media, powołując się na przedstawiciela rządu, który rozmawiał z dziennikarzami podawały, że jeśli rząd Johnsona przegra głosowanie ws. umieszczenia w porządku obrad ustawy, która ma zablokować twardy brexit, wówczas zdecyduje się na przedterminowe wybory, do których miałoby dojść w połowie października (Sky News podaje datę 14 października). Po tych wyborach Johnson mógłby stracić fotel premiera - i wtedy z pewności urzędowałby krócej od Canninga.

Sky News zauważa jednocześnie, że Canninga i Johnsona łączy również to, że ten pierwszy również toczył zażarte boje z politykami własnej partii. W 1809 roku doszło do pojedynku między Canningiem (wówczas ministrem spraw zagranicznych) a Robertem Steartem, wicehrabią Castlereagh, ministrem wojny (wcześniej Canning wymógł na premierze, by ten odwołał ministra wojny przy pierwszej nadarzającej się okazji). Do pojedynku na pistolety doszło 21 września. Canning oddał niecelny strzał a wicehrabia Castlereagh postrzelił go w nogę. Obaj ministrowie nie weszli w skład nowego rządu powołanego wkrótce później.