Świadkowie twierdzą, że zamachowiec-samobójca zdetonował bombę w czasie ceremonii ślubnej - informuje BBC.
Do eksplozji miało dojść ok. 22:40 czasu lokalnego, w zachodniej części miasta, zamieszkiwanej głównie przez szyitów.
Talibowie nie przyznają się do zamachu. Rzecznik talibów potępił atak. - Nie ma usprawiedliwienia dla takiego celowego i brutalnego mordowania, którego ofiarą padają kobiety i dzieci - podkreślił.
Żadna inna organizacja terrorystyczna nie wzięła jak dotąd na siebie odpowiedzialności za atak.
BBC przypomina jednak, że zarówno talibowie, jak i terroryści związani z Daesh, wielokrotnie atakowali szyickie społeczności w Afganistanie i Pakistanie.