- Dzisiaj rano rozmawiałem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o tym (o ostrzałach i śmierci ukraińskich wojskowych). Pilnie do niego zadzwoniłem, powiedziałem, że nie przybliża nas to do pokoju. Bardzo pana proszę o wpłynięcie na tamtą stronę, by przestali zabijać naszych ludzi - powiedział Zełenski na briefingu prasowym w Kijowie. Jak dodał prezydent Ukrainy, wezwał Putina, by wpłynął na to, aby "tamta strona zaprzestała tych działań, to nie zabawa”. - Wszyscy mówią, że chcą pokoju, ale oprócz słów konieczne są szybkie kroki - podkreślił. Jak dodał, Putin "obiecał mu coś", jednak szczegóły mają być ujawnione później. 

 

Prezydent Ukrainy zaznaczył także, że spróbuje pilnie skontaktować się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, aby spotkanie „normandzkiej czwórki” odbyło się jak najszybciej, a nie w terminie, który planowano wcześniej. Zełenski wezwał również przywódców krajów uczestniczących w formacie normandzkim do jak najszybszego wznowienia negocjacji z powodu naruszenia zawieszenia broni przez rosyjskie siły okupacyjne.

Drugą kwestią poruszoną w rozmowie z Putinem było uwolnienie przez Rosjan ukraińskich jeńców.

Wczoraj biuro prasowe ukraińskiego ministerstwa obrony poinformowało, że czterech żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych zginęło w ostrzale w Donbasie.