- Nie byłoby obecnego prezydenta i rządu, gdyby nie tamte zwycięstwa - przekonywał w Gdańsku Wałęsa, którego słowa cytuje Onet.

Wspominając wydarzenia po 1989 r. Wałęsa powiedział, że "musieliśmy, z przykrością się do tego przyznaje, zburzyć Okrągły Stół, zburzyć koalicję i mogliśmy kontynuować marsz trwający do dnia dzisiejszego".

Wałęsa przekonywał, że demokrację udało się w Polsce zbudować po 1989 roku bo ludzie "uwierzyli mu". - To było nieprawdopodobne zwycięstwo - podkreślił.

Mówiąc o czasach współczesnych były prezydent stwierdził, że "musimy się nawzajem przekonać, co do tego, jak dalej iść w XXI w.". - Zdając sobie sprawę, że to, co działo się w XX wieku nie pasuje do obecnych czasów - dodał.

Według Wałęsy najważniejsze pytanie dziś to "co zrobić z populizmem, demagogią polityków?".