Według pierwszych doniesień, w stolicy Sudanu oddziały wojska zablokowały drogi. W mieście słychać eksplozje oraz strzały z broni maszynowej, nad budynkami unosi się dym. Co najmniej jedna osoba zginęła. Według opozycji, wojsko próbuje rozbić obóz protestujących.

W kwietniu po czterech miesiącach masowych protestów antyrządowych w Sudanie odsunięto od władzy Omara Baszira. Władzę w kraju przejęła Tymczasowa Rada Wojskowa. Wywołało to protesty opozycji skupionej w Sojuszu na rzecz Wolności i Przemian (ALC). Doszło do zamieszek.

Rozmowy między Tymczasową Radą Wojskową a ALC nie doprowadziły do porozumienia stron. Opozycja domaga się, by nowe władze Sudanu były cywilne. Wojskowi chcą utrzymać kontrolę nad resortami obrony oraz spraw wewnętrznych.