Hermeliński: Trudne procedury podziału mandatów

Wynik wyborów ustalają cztery organy: komisje obwodowe, komisje rejonowe, komisje okręgowe i na końcu PKW – mówi Wojciech Hermeliński, sędzia, były szef PKW.

Aktualizacja: 26.05.2019 21:21 Publikacja: 26.05.2019 18:42

Hermeliński: Trudne procedury podziału mandatów

Foto: tv.rp.pl

To nie pierwsze wybory do PE, ale wciąż wiemy niewiele o ordynacji wyborczej, jaka w nich obowiązuje...

Sam Parlament różni się od parlamentów krajowych – nie ma w nim większości rządzącej ani opozycji. Nie ma on prawa inicjatywy ustawodawczej i nie działa też w imieniu jednolitego suwerena, jako że w jego skład wchodzą przedstawiciele obywateli UE. Ale to niejedyne odrębności w stosunku do procedur wyborczych do parlamentów krajowych.

Odmienny jest też sposób ustalania wyników głosowania.

W Polsce ustalają je cztery organy wyborcze: komisje obwodowe, komisje rejonowe (ich istnienie uzasadnione jest wielkością okręgów wyborczych w wyborach do PE – 13, podczas gdy w wyborach do Sejmu jest ich 41), komisje okręgowe i na końcu PKW. Zgodnie z prawem UE wybory te przeprowadza się zgodnie z zasadą proporcjonalności, a w myśl polskiego kodeksu wyborczego są powszechne, równe, bezpośrednie, proporcjonalne i tajne. Zasady dotyczące podziału mandatów pozostawione są do uregulowania państwom.

Jest jeszcze tzw. klauzula zaporowa.

Powoduje ona, że w podziale mandatów uwzględnia się wyłącznie listy kandydatów tych komitetów wyborczych, które otrzymały co najmniej 5 proc. ważnych głosów w skali kraju.

A jak wygląda procedura ustalania przez PKW wyniku tych wyborów?

W pierwszej fazie PKW na podstawie danych z protokołów okręgowych komisji wyborczych ustala wyniki głosowania w skali kraju, stwierdzając, które listy kandydatów komitetów wyborczych przekroczyły 5 proc. W drugiej fazie PKW dokonuje podziału wszystkich mandatów (obecnie 52) między komitety, a w kolejnej – w ramach tych komitetów przydziela mandaty kandydatom. PKW wykonuje więc czynności niezbędne do ustalenia wyników wyborów, odmiennie niż w wyborach do Sejmu, w których o podziale mandatów decydują komisje okręgowe (faza druga).

Metody obliczania różnią się w zależności od fazy procedury?

Owszem, podział 52 mandatów pomiędzy uprawnione komitety wyborcze następuje za pomocą proporcjonalnej metody d'Hondta (stosuje ją większość krajów UE), natomiast rozdzielanie mandatów pomiędzy listy kandydatów (faza trzecia) następuje za pomocą metody Hare'a-Niemeyera (tzw. metoda największej reszty). Mandaty przypadające danej liście kandydatów rozdziela się podobnie jak w wyborach do Sejmu, tzn. w kolejności otrzymanej liczby głosów.

To nie pierwsze wybory do PE, ale wciąż wiemy niewiele o ordynacji wyborczej, jaka w nich obowiązuje...

Sam Parlament różni się od parlamentów krajowych – nie ma w nim większości rządzącej ani opozycji. Nie ma on prawa inicjatywy ustawodawczej i nie działa też w imieniu jednolitego suwerena, jako że w jego skład wchodzą przedstawiciele obywateli UE. Ale to niejedyne odrębności w stosunku do procedur wyborczych do parlamentów krajowych.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS