Prawo i Sprawiedliwość igra z Fortem Trump

Walcząc o głosy prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, PiS może narazić relacje polsko-amerykańskie.

Aktualizacja: 09.05.2019 14:09 Publikacja: 08.05.2019 18:53

Prawo i Sprawiedliwość igra z Fortem Trump

Foto: Shutterstock

Amerykański JUST Act, czyli ustawa 447 dotycząca zadośćuczynienia za majątek zabrany ofiarom Holokaustu, jest od kilku tygodni tematem polskiej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Wprowadziła go rywalizująca z PiS Konfederacja, czyli wspólna lista środowisk narodowych i ultraliberalnych. Oskarża ona partię rządzącą o zbytnią uległość wobec Izraela i USA. – Pytania o roszczenia wojenne coraz częściej zadają nasi wyborcy – podkreśla nasz rozmówca z PiS. A zdecydowana większość tych roszczeń nie została ujęta w umowie Polska – USA z 1960 roku.

Czytaj także:

Wysadzanie Fortu Trump

Dlatego Jarosław Kaczyński coraz częściej odnosi się do tej kwestii. Nie koniec na tym. W ubiegłą sobotę w Pułtusku premier Morawiecki zapowiedział, że będą konkretne działania w tej sprawie. – Znajdziemy odpowiednie formuły prawne – powiedział. Prezentacja tych planów i działań legislacyjnych rządu miałaby nastąpić już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu, 15–17 maja. – Decyzje co do strategii jeszcze nie zapadły – zastrzega jednak nasz wysoki rangą rozmówca z PiS.

Ale jest też szerszy kontekst niż kampania. Spór o rekompensaty dla ofiar Holokaustu odżył w bardzo delikatnym dla stosunków polsko-amerykańskich momencie. W listopadzie Departament Stanu przedstawi Kongresowi raport, w jaki sposób Polska i 45 innych krajów wypełniają zobowiązania, jakie podjęły w 2009 r., podpisując deklarację terezińską o zadośćuczynieniu ocalałym z Zagłady za majątek zagrabiony przez niemieckich nazistów, a następnie przejęty w naszym regionie przez komunistów. W środę z przedstawicielami polskich władz rozmawiał o tym specjalny wysłannik USA ds. walki z antysemityzmem Elan S. Carr. – Od 2009 r. Polska nie przyjęła żadnego aktu prawnego, który by ten problem rozwiązał, choć oczywiście cały czas toczą się sprawy w sądach – powiedział „Rzeczpospolitej" Carr. – Polska przeżyła niewyobrażalne cierpienia w czasie okupacji i słusznie chce, aby to zostało uznane. Ale na tej samej zasadzie konieczne jest uznanie krzywdy poszczególnych Polaków, w tym żydowskiego pochodzenia, którym okupanci odebrali majątek – dodał.

To tym ważniejsze słowa, że Polska jest na ostatniej prostej negocjacji w sprawie wzmocnienia obecności wojskowej USA w naszym kraju. W czerwcu będzie o tym rozmawiał z Donaldem Trumpem Andrzej Duda. Kiedy 15 kwietnia „Rzeczpospolita" ujawniła scenariusz wizyty Trumpa, amerykańskie źródła powiedziały nam, że może z tego nic nie wyjść, jeśli dojdzie do podobnego skandalu jak przy okazji nowelizacji ustawy o IPN w sprawie karania tych, którzy uznają Polaków za współodpowiedzialnych za Holokaust.

Amerykański JUST Act, czyli ustawa 447 dotycząca zadośćuczynienia za majątek zabrany ofiarom Holokaustu, jest od kilku tygodni tematem polskiej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Wprowadziła go rywalizująca z PiS Konfederacja, czyli wspólna lista środowisk narodowych i ultraliberalnych. Oskarża ona partię rządzącą o zbytnią uległość wobec Izraela i USA. – Pytania o roszczenia wojenne coraz częściej zadają nasi wyborcy – podkreśla nasz rozmówca z PiS. A zdecydowana większość tych roszczeń nie została ujęta w umowie Polska – USA z 1960 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii