Małżeństwo Kazachów zmarło 1 maja, po zachorowaniu na czarną śmierć spowodowanym zjedzeniem surowej nerki świstaka - informuje "The Guardian".
W związku z pojawieniem się w ajmaku bajanolgijskim (ajmak to jednostka administracyjna w Mongolii) czarnej śmierci wszystkie przebywające w nim osoby - w tym turystów - objęto sześciodniową kwarantanną. Ajmak bajanolgijski graniczy z Chinami i Rosją.
W związku z kwarantanną z ajmaku nie mogło wyjechać dziewięciu turystów z Rosji, Niemiec i Szwajcarii.
Sebastian Pique, 24-letni wolontariusz amerykańskiego Korpusu Pokoju, który obecnie przebywa w regionie, w którym stwierdzono wystąpienie czarnej śmierci relacjonuje, że po wprowadzeniu kwarantanny większość ludzi nie wychodziła na ulice, aby nie zarazić się śmiertelną chorobą.
Do poniedziałku w ajmaku nie stwierdzono kolejnych przypadków czarnej śmierci.