Polityk przypomina, że już w 1978 r., w podziemnej broszurze o ubezpieczeniach społecznych pisał, że odpowiedzialny za wypłatę emerytur w Polsce zbankrutuje. Korwin-Mikke zwraca przy tym uwagę, że "deficyt ZUS w 2023 roku, przy umiarkowanych założeniach, może osiągnąć 58,1 mld zł, a w pesymistycznym wariancie nawet 77 mld zł".

"Jak już wielokrotnie mówiłem, ZUS z pewnością jest organizacją przestępczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną" - pisze.

Zdaniem Korwin-Mikkego "dla każdego, kto myśli", oczywiste jest, że w sytuacji dużego deficytu ZUS "będzie musiał drastycznie zmniejszyć emerytury".

Lider partii KORWiN zaznacza przy tym, że "formalnie ZUS nie zbankrutuje - bo nie jest spółką ani firmą prywatną". "A co zrobi? Oni mają różne możliwości - i próbują wszystkich. Od zagrabienia pieniędzy z OFE, przez podwyższanie wieku emerytalnego i podwyżkę składek emerytalnych po zmniejszenie emerytur" - wylicza.

Swój wpis Korwin-Mikke kończy stwierdzeniem, że "prawica powinna dojść do władzy, zanim ONI rozkradną resztę majątku – by uratować, co się da!".