"NYT": Antysemityzm powraca. "Od lewicy do prawicy"

Incydenty antysemickie w Europie i Stanach Zjednoczonych pokazują, jak w XXI wieku narastają uprzedzenia, zarówno w znany, ale i nowy sposób - pisze „New York Times”.

Aktualizacja: 05.04.2019 15:46 Publikacja: 05.04.2019 12:21

"NYT": Antysemityzm powraca. "Od lewicy do prawicy"

Foto: AdobeStock

"Gwałtowny wzrost antysemityzmu wiąże się z rosnącą niepewnością gospodarczą na świecie, kładzeniem nacisku na rasę i tożsamość narodową oraz pogłębianiem się polaryzacji między lewicą i prawicą polityczną w Europie i Stanach Zjednoczonych. Związane jest to także między innymi z konfliktem izraelsko-palestyńskim” - pisze „New York Times”. 

- Istnieje typowy wzorzec ideologiczny - powiedział Günther Jikeli, ekspert do spraw antysemityzmu w Europie na Uniwersytecie Indiany. - Świat jest postrzegany jako zły, a tym, co przeszkadza mu stać się lepszym miejscem, są Żydzi - dodał.

Czytaj także: Francja: Antysemityzm "rozprzestrzenia się jak trucizna"

Gazeta zaznacza, że antysemityzm stał się częścią dzisiejszego politycznego diagramu Venna (schemat, służący ilustrowaniu zależności między zbiorami). Skrajna prawica może przecinać się z częściami skrajnej lewicy, radykalnymi islamistycznymi frakcjami Europy, a nawet politykami z wiodących w Stanach Zjednoczonych partii. Eksperci twierdzą, że to połączenie jest nowe, podobnie jak to, że rząd izraelski, zbliżył się do skrajnie prawicowych sojuszników, którzy chwalą Izrael, mimo że jednocześnie rozpowszechniają antysemickie uprzedzenia. - Tworzy to krajobraz, który jest bardzo mylący. Jest to bardziej rozmyte niż w przeszłości - powiedział Samuel Ghiles-Meilhac, ekspert ds. historii żydowskiej w Institut d'Histoire du Temps Présent.

Sondaże wskazują, że nastawienie antysemickie niekoniecznie jest dziś bardziej rozpowszechnione niż w przeszłości, szczególnie w Europie Zachodniej, gdzie pamięć o Holokauście to dla większości rządów wciąż coś w rodzaju obowiązkowego rytuału. 

Jeśli chodzi o nasilenie antysemityzmu na Zachodzie, w ostatnich dziesięcioleciach można zauważyć tendencję zbieżną z nasileniem konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Naukowcy twierdzą, że od wojny w Gazie w 2014 roku, incydenty antysemickie utrzymują się na wysokim poziomie. - I to jest trochę niepokojące, ponieważ oznacza to, że stało się normalne, aby działać w sposób antysemicki - powiedział Jikeli.

Incydenty te obejmują między innymi akty przemocy. W 2018 roku we Francji odnotowano ich 74-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Miejsce miało ponad 500 incydentów dotyczących zabójstw. Prezydent Emmanuel Macron nazwał to „najgorszym poziomem antysemityzmu od czasów II wojny światowej”. 

Według statystyk rządowych, w Niemczech w tym samym okresie odnotowano 60-procentowy wzrost liczby ataków antysemickich związanych z przemocą oraz 10-procentowy wzrost wszystkich przestępstw związanych z antysemityzmem. 

W Europie, gdzie skrajna prawica jest coraz bardziej popularna ze względu na niepewność ekonomiczną i obawy przed migracją, prawie 90 procent Żydów uważa, że poziom antysemityzmu znacznie wzrósł w ciągu ostatnich pięciu lat. 

Przez dziesięciolecia po II wojnie światowej i Holokauście zjawisko antysemityzmu pojawiało się jedynie na „obrzeżach” politycznych, co zdaniem ekspertów się zmieniło. Twierdzą oni, że obecnie częściej i szerzej wykorzystuje się go do celów politycznych. - Obecnie politycy europejscy i północnoamerykańscy, nawet prezydenci i premierzy, nie wahają się flirtować z jawnie antysemickimi przesłaniami - powiedział David Nirenberg, dziekan na Uniwersytecie w Chicago i ekspert w dziedzinie historii Żydów. - To wyborcze wykorzystywanie antysemityzmu wydaje mi się nowe i elastyczne, a zatem na nowo niebezpieczne - podkreślił.

Partie skrajnie prawicowe często przedstawiają Żydów jako zagrożenie dla tożsamości narodowej, zwłaszcza w regionach, w których stereotyp ten używany być już lata temu. "New York Times" przywołuje tu przykład premiera Węgier Viktora Orbana, który zarzucał miliarderowi George'owi Sorosowi działania na rzecz sprowadzenia do Europy milionów imigrantów.

Gazeta odniosła się także do wydarzeń ww Polsce. „W ubiegłym miesiącu skrajnie prawicowa gazeta sprzedawana w polskim parlamencie umieściła na pierwszej stronie nagłówek „Jak dostrzec Żyda”. Obok znajdował się tekst historyka negującego polski współudział w Holokauście” - pisze „New York Times”.

Jak zaznacza "NYT", także lewicowi politycy światowi łączą Żydów ze spiskami dotyczącymi rzekomej kontroli nad globalną gospodarką. 

„New York Times” podkreśla też, że prezydent Donald Trump „otwarcie zabiegał o białych nacjonalistów, mówiąc, że są wśród nich bardzo dobrzy ludzie, nawet gdy maszerowali w stylu Ku Klux Klanu, wykorzystywali nazistowskie symbole i skandowali antysemickie hasła”. Gazeta zaznacza, że podczas swojej kampanii wyborczej zaatakował Hillary Clinton, publikując na Twitterze post, zawierający jej wizerunek, żydowską gwiazdę i stos pieniędzy. "W tym samym czasie prezydent USA chwalił się bliskimi stosunkami z premierem Benjaminem Netanjahu i oferował pełne wsparcie Izraelowi, w tym między innymi przeniesienie ambasady Stanów Zjednoczonych do Jerozolimy" - pisze "NYT".

Eksperci podkreślają, że dane, zwłaszcza z Niemiec, sugerują, że współczesny antysemityzm związany jest głównie z białymi, skrajnie prawicowymi osobami, które często są również wrogo nastawione do muzułmanów. „Nic dziwnego, że w czasach przedłużającej się niestabilności politycznej i gospodarczej antysemityzm się odradza” - twierdzą historycy i analitycy.

- Tak jak Żydzi byli kozłem ofiarnym w poprzednich epokach niepokoju o tempo zmian społecznych lub ekonomicznych, tak też są dzisiaj - powiedziała Stefanie Schüler-Springorum, szefowa Centrum Badań Antysemityzmu w Berlinie. - Globalizacja, a zwłaszcza kryzys z 2008 roku, wzmocniły poczucie bycia na łasce mechanizmów, których nie rozumiemy, nie mówiąc już o kontroli - podkreśliła. - Stąd jest już mały krok do klasycznych teorii spiskowych, które zawsze stanowiły rdzeń antysemityzmu - dodała. W jej opinii, „w dobie mediów społecznościowych, krok ten jest jeszcze mniejszy”. Jak zaznaczyła, teorie, plotki i spiski zawsze odgrywały rolę w podsycaniu antysemityzmu. Dodała także, że sytuacja jest jeszcze gorsza ze względu na internet, za pomocą którego szybko rozprzestrzeniają się "kłamliwe informacje". 

"Gwałtowny wzrost antysemityzmu wiąże się z rosnącą niepewnością gospodarczą na świecie, kładzeniem nacisku na rasę i tożsamość narodową oraz pogłębianiem się polaryzacji między lewicą i prawicą polityczną w Europie i Stanach Zjednoczonych. Związane jest to także między innymi z konfliktem izraelsko-palestyńskim” - pisze „New York Times”. 

- Istnieje typowy wzorzec ideologiczny - powiedział Günther Jikeli, ekspert do spraw antysemityzmu w Europie na Uniwersytecie Indiany. - Świat jest postrzegany jako zły, a tym, co przeszkadza mu stać się lepszym miejscem, są Żydzi - dodał.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka