Bo czasu jest coraz mniej. Do 16 kwietnia trzeba zebrać po 10 000 podpisów w co najmniej 7 regionach. Projekt Gwiazdowskiego wspierają Bezpartyjni Samorządowcy, którzy są silni na południowym zachodzie kraju i wielu regionach uzupełnialiby struktury Kukiza, mocno osłabione po blisko czterech latach od wyborów w 2015 roku. Dla obydwu liderów europejskie wybory i zbieranie podpisów mogą być albo nie być jeśli chodzi o przyszłość. Programy Kukiza i Gwiazdowskiego są zbieżne w punktach dotyczących decentralizacji, odbiurokratyzowania i transparencji w państwie, ale pozostaje wiele punktów rozbieżnych. 

Czytaj także: „Zbiórka” na polityczny byt  

Problemem może być brak zaufania po obydwu stronach. Zwłaszcza wobec Pawła Kukiza. Zaufanie zostało nadszarpnięte jego niekonwencjonalnym stylem prowadzenia polityki i kłótnią z Bezpartyjnymi. Te dwa środowiska rozstały się po wyborach prezydenckich w 2015 roku. Problemem mogą być sprawy formalne, bo Kukiz i Gwiazdowski zarejestrowali już swoje własne komitety w tych wyborach.