"Chociaż nie ma większego honoru, niż pełnienie funkcji prezydenta, moim najwyższym obowiązkiem jako obywatela jest udzielenie krajowi pomocy w najlepszy możliwy sposób, właśnie teraz. To właśnie uczynię, włączając w to uruchomienie nowego projektu pod nazwą Beyond Carbon" - poinformował Bloomberg na Twitterze.

W dołączonym oświadczeniu były burmistrz Nowego Jorku stwierdził, że "nigdy nie ukrywał, że Donald Trump jest zagrożeniem dla kraju".

"Konieczne jest, abyśmy wyznaczyli demokratę, który będzie miał najsilniejszą pozycję, by pokonać Donalda Trumpa i sprowadzić nasz kraj z powrotem na właściwe tory" - napisał Bloomberg. Dodał, że był namawiany do udziału w prawyborach Partii Demokratycznej, ale mówiono mu, że będzie musiał zmienić swoje poglądy, aby "dopasować się do sondaży". "Trzykrotnie kandydowałem na burmistrza i wygrałem za każdym razem, w niemałej części dlatego, że nie wystawiałem palca na wiatr, by wiedzieć, w co mam wierzyć. Nie jestem taki i nie sądzę, by ludzie chcieli takiego lidera" - ocenił.

Bloomberg dodał, że "wierzy, iż pokonałby Trumpa, ale ma jasną opinię na temat trudności zdobycia nominacji od demokratów w takim tłumie". Nawiązał w ten sposób do całej plejady kandydatów Partii Demokratycznej, którzy zapowiedzieli walkę o nominację. Oficjalnie z kampanią wystartował już Bernie Sanders, który poprzednio przegrał prawybory z Hillary Clinton. Akces do prawyborów zgłosili już m.in. senatorowie Kamala Harris, Cory Booker, Elizabeth Warren i Kirsten Gillibrand oraz młoda nadzieja demokratów Julian Castro. Za głównego faworyta uważany jest jednak Joe Biden, były wiceprezydent za Baracka Obamy.

"Zamiast samemu uczestniczyć w wyścigu o prezydenturę, Bloomberg zamierza wykorzystać swoją swoją polityczną energię i przeznaczyć ogromną osobistą fortunę na inne sprawy, mogące udaremnić agendę Trumpa" - pisze "The New York Times". Sam Bloomberg wymienia w tym kontekście przestawienie gospodarki USA na energię odnawialną.