Manchester City wraca do gry. Liverpool pokonany

Liverpool przegrał pierwszy mecz w sezonie Premier League a jego przewaga nad drugim w tabeli Manchesterem City stopniała do czterech punktów, po tym jak mistrzowie Anglii wygrali z drużyną Juergena Kloppa 2:1 po świetnym meczu.

Aktualizacja: 03.01.2019 22:11 Publikacja: 03.01.2019 21:53

Manchester City wraca do gry. Liverpool pokonany

Foto: AFP

W ostatnim meczu 21. kolejki Premier League spotkały się ze sobą mistrz Anglii i niepokonany w tym sezonie w lidze angielskiej Liverpool. Gdyby drużyna Kloppa wygrała w Manchesterze, wówczas jej przewaga nad najpoważniejszym rywalem w walce o mistrzostwo zwiększyłaby się aż do 10 punktów.

Tak się jednak nie stało - w toczącym się w imponującym tempie meczu o jednego gola lepszy był Manchester City. Tempo meczu było zawrotne, piłka co chwila znajdowała się pod bramką jednej z drużyn - relacjonuje Onet.

W I połowie świetnej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Liverpool - Mohamed Salah rozpoczął akcję, podał do Roberto Firminho, ten zagrał prostopadle do Sadio Mane, a Senegalczyk trafił w słupek bramki Edersona. Na tym jednak zagrożenie się nie skończyło, bo John Stones próbujący wybić piłkę zrobił to tak niefortunnie, że ta odbiła się od Edersona i zmierzała w stronę bramki City. Ostatecznie jednak ofiarna interwencja obrońcy, który wybił piłkę z linii bramkowej, uratowała mistrzów Anglii.

Zamiast 0:1 w I połowie zrobiło się 1:0 - Bernardo Silvo znalazł w polu karnym Sergio Aguero, a ten po opanowaniu piłki potężnym strzałem w krótki róg pokonał Alissona.

W 64. minucie Liverpool rozegrał znakomitą akcję, która przyniosła mu wyrównanie - Trent Alexander-Arnold popisał się znakomitym przerzutem do Andrew Robertsona, ten z pierwszej piłki odegrał futbolówkę do Firminho, a Brazylijczyk z czterech metrów nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

A w 72. minucie znów prowadziło City. Z szybką kontrą wyszli Raheem Sterling i Leroy Sane - ten pierwszy dogrywał, drugi strzelił, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.

W ostatnim meczu 21. kolejki Premier League spotkały się ze sobą mistrz Anglii i niepokonany w tym sezonie w lidze angielskiej Liverpool. Gdyby drużyna Kloppa wygrała w Manchesterze, wówczas jej przewaga nad najpoważniejszym rywalem w walce o mistrzostwo zwiększyłaby się aż do 10 punktów.

Tak się jednak nie stało - w toczącym się w imponującym tempie meczu o jednego gola lepszy był Manchester City. Tempo meczu było zawrotne, piłka co chwila znajdowała się pod bramką jednej z drużyn - relacjonuje Onet.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Bayern w półfinale, Arsenal żegna się z rozgrywkami
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Legenda brazylijskiego futbolu wraca do gry. 58-latek będzie znów strzelał gole?