Katarzyna Lubnauer: Z konfliktów opozycji cieszy się tylko PiS

- Chciałabym traktować Schetynę wciąż jako partnera, nie przeciwnika – mówi przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer

Publikacja: 05.12.2018 18:10

Katarzyna Lubnauer: Z konfliktów opozycji cieszy się tylko PiS

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Kamila Gasiuk- Pihowicz wraz z szóstką posłów opuszcza Nowoczesną i przechodzi do PO. Koniec partii coraz bliższy?

Katarzyna Lubnauer: Sytuacja jest dynamiczna. Ktoś z kimś się gdzieś spieszy i zapomina, że w tej robocie czas i spokój to podstawa. O ile młodym, niedoświadczonym politykom się nie dziwię, o tyle tym starszym, którzy zachowują się nieodpowiedzialnie, już zdecydowanie tak.

Co dla Nowoczesnej oznacza utrata siedmiu posłów?

Kamila to polityk wiecowy, ale w kuluarach daje się ogrywać. Większość posłów naszej partii nie chce wspólnego klubu parlamentarnego PO i Nowoczesnej. Wyrazili to podczas głosowania w Klubie Parlamentarnym Nowoczesnej. Takiego samego zdania są struktury naszej partii. Chcemy ścisłej współpracy Nowoczesnej z PO, ale nie utraty parlamentarnej podmiotowości. Siłą Koalicji Obywatelskiej musi być różnorodność, a nie podporządkowanie jednej partii. Musimy być atrakcyjni dla różnych wyborców, bogaci w mnogość poglądów, a nie tylko dla elektoratu Platformy.

Klub Parlamentarny Nowoczesnej przekształci się w koło?

Z kołem też można żyć. Jednak liczę, że taki scenariusz się nie zrealizuje i zwycięży racjonalne myślenie o interesie Polski, a nie walka o partykularne interesy. Jeśli Koalicja Obywatelska ma być złożona z niezależnych podmiotów, to musimy budować na współpracy i zaufaniu, a nie wzajemnym konflikcie. Nic tak nie cieszy PiS jak konflikty w ramach opozycji.

Nowoczesna dotrwa do końca kadencji Sejmu?

Gdybyśmy nie dotrwali, to byłby koniec Koalicji Obywatelskiej. Nie ma koalicji bez współkoalicjanta. Zmiana nazwy klubu nie pomoże. Pozostaje wtedy goła Platforma Obywatelska, bo przejście kilku posłów z Nowoczesnej nie uczyni z niej Koalicji Obywatelskiej. Wartości reprezentowane przez większość klubu Nowoczesnej pozostaną w tym Sejmie, ale przyszła koalicja na wybory do Parlamentu Europejskiego i Sejmu będzie słabsza.

Dlaczego posłowie Nowoczesnej odeszli do PO?

Źle pojmują budowę i sens istnienia Koalicji Obywatelskiej. Liczą też, że wtopienie się w PO pomoże im w osobistej karierze.

Próbowała pani przekonać Kamilę Gasiuk-Pihowicz do zmiany zdania?

Rozmawiałyśmy, ale mam wrażenie, że decyzję podjęła już dawno temu. Błędną, pozbawioną realizmu decyzję osłabiania Nowoczesnej. Była szefem Klubu Parlamentarnego Nowoczesnej, szefem regionu i powinna być lojalna wobec członków partii i wszystkich posłów. Odpowiada za siłę Klubu Parlamentarnego Nowoczesnej, a nie tylko za własną wygodną pozycję. Jeśli jednak chce się zachować tak jak na Śląsku Wojciech Kałuża, to bierze to sobie na głowę.

Rzeczpospolita: Kamila Gasiuk- Pihowicz wraz z szóstką posłów opuszcza Nowoczesną i przechodzi do PO. Koniec partii coraz bliższy?

Katarzyna Lubnauer: Sytuacja jest dynamiczna. Ktoś z kimś się gdzieś spieszy i zapomina, że w tej robocie czas i spokój to podstawa. O ile młodym, niedoświadczonym politykom się nie dziwię, o tyle tym starszym, którzy zachowują się nieodpowiedzialnie, już zdecydowanie tak.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kamiński tłumaczy, dlaczego nazwał Jońskiego "świnią". "Forma protestu"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu
Polityka
Sondaż: "Mieszkanie na Start"? Polacy woleliby tanie mieszkania na wynajem
Polityka
Spór o pieniądze w Sejmie. Kancelaria domaga się podwyżek
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała