Donald Trump ostatnio ostro krytykował General Motors za plany zamykania fabryk w USA. Często także krytykuje firmy przenoszące produkcję swoich wyrobów poza Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Dla popierających prezydenta USA Amerykanów takie pohukiwania na złe korporacje to miód na uszy – jego elektorat stanowią ludzie najmocniej dotykani przez zachodzące w gospodarce zmiany. W 2017 roku prezydent Trump podpisał rozporządzenie nakazujące rządowym agencjom preferowanie przy zakupie produktów wyprodukowanych w USA.
Nazwisko Trump to jednak nie tylko marka polityczna. Każdy może kupić sobie przedmioty oznaczone nazwiskiem prezydenta USA, które sprzedawane są w Trump Store prowadzonym przez Trump Organization. Aktualnie jest w nim 268 różnych przedmiotów, które można kupić. Serwis Quartz sprawdził, ile tych produktów jest rzeczywiście wyprodukowanych w USA. Na stronie sklepu jako „wyprodukowane w USA” oznaczone jest 41 produktów (nieco ponad 15 proc.). Każdy z nich ma w karcie produktowej na stronie mały symbol flagi USA obok opcji „dodaj do koszyka”. Wśród tych produktów jest np. piłka do futbolu amerykańskiego za jedyne 185 dolarów czy czerwona czapka z daszkiem za 35 dolarów.
Czytaj także: Janet Yellen była zbyt niska dla Trumpa
Jednak większość produktów wyrabianych jest poza USA, choć wg. Quartz nie wszystkie łatwo namierzyć. Jednak w niektórych przypadkach poszukiwania dziennikarzy serwisu pokazują, że Trump Store ma solidną marżę – zestaw kieliszków marki Riedel w Trump Store kosztuje 48 dolarów. Tymczasem można je bez problemu kupić za połowę tej ceny. Produkowane one są, oczywiście, poza USA.
Poza Stanami produkowane są nawet czekoladki z logo Trumpa (także te w kształcie sztabek złota) czy ozdobne talerze z logo Trump (nie nadające się do mikrofalówki ani do zmywarki). W przypadku talerzy sklep jednak dumnie informuje, że „dekorowano w USA”.