Wciąż wakaty w policji. Chętni niezdolni do służby

Wakatów jest więcej niż zdolnych do służby. Odpada 75 proc. startujących.

Aktualizacja: 04.12.2018 10:21 Publikacja: 03.12.2018 18:54

Policja na wszelkie sposoby zachęca do pracy w formacji

Policja na wszelkie sposoby zachęca do pracy w formacji

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Policja planowała w tym roku przyjąć do służby blisko 5,5 tys. osób. Jednak osób, które spełniają wymagania i przechodzą nabór, wciąż jest za mało, by można było obsadzić wszystkie wolne miejsca. Powód? Wielu chętnych nie przechodzi przez gęste sito rekrutacyjne.

Czytaj także: W policji trzeba zmienić metody rekrutacji  

– Od początku roku do 1 listopada zgłosiło się 15,5 tys. chętnych do służby w policji. Z tego rekrutację przeszło pomyślnie tylko ok. 4 tys. tys. To pokazuje, jak trudno jest zostać policjantem i że rzeczywistość nie ma nic wspólnego ze starym dowcipem, który mówi, że wystarczy, że jeden policjant umie czytać, a drugi pisać – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Według danych KGP na początek listopada w policyjnych garnizonach było łącznie 5,4 tys. wakatów (bez centrali i szkół policji), a po listopadowych przyjęciach ich liczba spadła do 4,5 tys. (łącznie w tym roku przyjęto ok. 3 tys. osób). Jest szansa, że do końca roku ten stan się poprawi, bo w planie jest jeszcze grudniowy nabór.

Największe braki kadrowe występują na zachodzie kraju, co wynika nie tylko z bliskości granicy i możliwości zatrudnienia w Niemczech.

Czytaj także: Policjanci mają czas do 6 grudnia

– Dolny Śląsk jest regionem, gdzie rynek pracy jest bardzo bogaty. To dlatego trudno znaleźć tu chętnych spełniających warunki – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. W dolnośląskiej policji jest ok. 600 wakatów (na liczący 7,8 tys. garnizon).

– Odkąd pamiętam, wakaty u nas były, zwykle na poziomie ok. 5 proc. składu garnizonu. Obecnie to ok. 2–3 proc. więcej – dodaje Petrykowski.

W Wielkopolsce do zapełnienia są 492 etaty – w styczniu było ich 340. – W grudniu przyjmiemy 60 osób – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Na przeciwnym biegunie znajdują się wschodnie regiony, gdzie braki są niewielkie. – Na początku listopada mieliśmy zaledwie 14 wakatów przy ponadtrzytysięcznym garnizonie – podkreśla Maciej Ślusarczyk ze świętokrzyskiej policji.

Podobnie sytuacja wygląda w woj. lubelskim, podlaskim czy podkarpackim.

Jak zgodnie twierdzą policjanci, braki kadrowe wynikają ze spadku bezrobocia i lepszej sytuacji na rynku. – We wszystkich branżach brakuje ludzi do pracy, nie tylko w policji – ocenia Borowiak.

Komendy chwytają się różnych sposobów, by przyciągnąć chętnych. – Wykorzystujemy media społecznościowe, żeby pokazać, że nasz zawód stwarza możliwości dla osób o różnych zainteresowaniach – zaznacza Paweł Petrykowski.

Najskuteczniejsze – jak oceniają funkcjonariusze – są spotkania w szkołach i na uczelniach, czyli bezpośredni kontakt z młodzieżą, która kończy edukację. Chętni są poszukiwani także np. na targach pracy, poprzez ogłoszenia w urzędach gmin czy – jak w stołecznej policji – za pomocą promocyjnego filmu z udziałem aktorów z serialu „Pitbull".

Mimo że policja zapowiada, iż nie obniży wymogów, to wskazuje, że trzeba zrewidować sam tryb przyjęć. – Na przykład policjant pracujący w Biurze do Walki z Cyberprzestępczością nie musi wykazywać się wybitną sprawnością fizyczną, ale powinien posiadać zupełnie inne cechy i wiedzę. Może należałoby więc robić dobór w oparciu o konkretne stanowiska – zaznacza Mariusz Ciarka.

– Obecnie za wyższe wykształcenie przyznaje się dodatkowe, znaczące punkty. Tymczasem po co nam humaniści do patrolowania ulic? To muszą być silni mężczyźni i wystarczy, że po maturze – dodaje jedne z komendantów.

Na potrzebę takich korekt wskazywał zespół ds. naboru powołany w KGP. Szansą na większe zainteresowanie pracą w policji są ostatnio wywalczone podwyżki (od 1 stycznia średnio po 655 zł zł na osobę, a od stycznia 2020 r. – ok. 500 zł). – Jak wskazują komendanci, już wycofywane są raporty o przejście na emeryturę – mówi Ciarka.

Zachętą może być też zapis w zawartym porozumieniu związkowców z MSWiA mający skłonić do pozostania w służbie funkcjonariuszy po 25 latach służby. Jeśli zostaną, choć mogą już odejść na emeryturę, to mieliby szansę na comiesięczny wysoki dodatek (ta zmiana jest procedowana).

Na poziom wakatów wpłynął fakt, że policja zwiększyła zatrudnienie (przybyło ok. tysiąca etatów). Dla porównania w 2012 r. było 6 tys. wakatów.v

Policja planowała w tym roku przyjąć do służby blisko 5,5 tys. osób. Jednak osób, które spełniają wymagania i przechodzą nabór, wciąż jest za mało, by można było obsadzić wszystkie wolne miejsca. Powód? Wielu chętnych nie przechodzi przez gęste sito rekrutacyjne.

Czytaj także: W policji trzeba zmienić metody rekrutacji  

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?