Spór dotyczy dwóch polityków: 48-letniego Mario Lehmanna i 21 lat młodszego Jana Wenzela Schmidta. Ten pierwszy, były policjant, miał rzekomo grozić swojemu koledze i zaatakować go w toalecie podczas spotkania AfD we wrześniu.
Według doniesień, Lehmann miał brzydko nazwać Schmidta i grozić mu, że jeśli powie "coś" o nim lub jego córce, Lehmann swojego oponenta "wepchnie w ciemny kąt" lub "pobije go na zielono i niebiesko".
Następnie Lehmann rzekomo uderzył Schmidta w okolicę nerek. Incydent miał miejsce przy pisuarze.
Według informacji, uzyskanych przez gazetę "Mitteldeutsche Zeitung", Schmidt chciał wezwać funkcjonariuszy Krajowej Policji Śledczej Niemiec (Landeskriminalamt, LKA), by poprosić o ochronę. Poinformował również przewodniczącą parlamentu związkowego Gabriele Brakebusch (CDU) o zdarzeniu i zażądał wzmocnienia ochrony w parlamencie w Magdeburgu.
Jednak obaj mężczyźni spotykają się regularnie w czasie obrad i podczas pracy.