Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu mobilizował wyborców do wzięcia udziału w zbliżających się wyborach samorządowych. - Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę - przekonywał Schetyna. Słowa szefa PO spotkały się z krytyką opozycji i komentatorów.
Przeczytaj: Michał Szułdrzyński: Kto padnie ofiarą szarańczy
- Nie klaskałem prezesowi Kaczyńskiemu, gdy nazwał nas mordercami. Nie klaskałem ministrowi Kownackiemu, gdy powiedział, że mamy krew na rękach w Sejmie. A to porównanie Grzegorza Schetyny uważam za trafne, odnoszące się do sytuacji - komentował słowa Schetyny w TVN24 Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej.
- Przywołałem tutaj to, co mówił prezes, politycy PiS-u, jak się zachowują, odzywają. Więc robienie przez polityków PiS-u jakiejś kampanii z wypowiedzi Grzegorza Schetyny uważam za absurdalne. Szef kampanii PiS-u, nie będę tego cytował, bo jest poranek, jak się odezwał do dziennikarza - dodał wiceszef PO.
Siemoniak zauważył, że "akurat szarańcza jest w Biblii 27 razy przywołana". - Internauci policzyli. Uważam, że to dobre retoryczne porównanie - tłumaczył.