Czy białe niedźwiedzie padną z głodu?

Aby przetrwać ciepłe lata w Arktyce, białe niedźwiedzie pożerały ciała martwych wielorybów. Przy obecnych zmianach klimatycznych to źródło pożywienia może być niewystarczające.

Aktualizacja: 10.10.2018 12:12 Publikacja: 10.10.2018 12:04

Foto: Chris Collins, Heritage Expeditions

Ciepłe okresy w Arktyce zdarzały się zawsze. Kiedy niedźwiedzie polarne nie mogły wędrować po zbyt kruchym lodzie w poszukiwaniu fok, przeżywały dzięki pożeraniu ciał martwych wielorybów wyrzuconych przez morze. To źródło pokarmu utrzymywało je przy życiu, jeśli ich egzystencja ograniczała się do lądowej. Badania sugerują, że do 2040 roku, Arktyka stanie się wolna od lodu. Wówczas zasoby tłuszczu i białka z wielorybich trucheł mogą być niewystarczające do utrzymania populacji niedźwiedzi - wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego opublikowanych w czasopiśmie „Frontiers in Ecology and the Environment”.

Czytaj także: 

Jak Polacy mogą pomóc zdychającym niedźwiedziom polarnym

 

Niedźwiedzie polarne potrzebują lodu morskiego, aby przetrwać, ponieważ jest to niezbędna platforma do polowań na foki, ich główne źródło pożywienia. Podróżują po lodzie, szukają dziur oddechowych lub miejsc gdzie foki spodziewają się potomstwa. Gdy lód stopnieje późną wiosną, poszczą na lądzie, czekając na ponowne uformowanie się pokrywy lodowej i początek kolejnego okresu polowań. Niedźwiedzie jednak mogą spożywać i przechowywać duże ilości tłuszczu, co działa na ich korzyść i daje szansę przeżycia lata. Często spotykano je w miejscach, gdzie morze wyrzuciło na ląd lub rozmarzająca tafla lodowa uwolniła ze swojego uścisku, ogromne tusze martwych wielorybów. Często obserwowano duże grupy niedźwiedzi, nawet 40-60 sztuk, żerujące w tej letniej stołówce. W 2017 roku zaobserwowano rekordowo duże zgromadzenie ponad 180 niedźwiedzi w jednym miejscu. Poszczególne zwierzęta często powracają do tej samej tuszy przez wiele lat.

Autorzy korzystali przez wiele lat obserwowali miśki w terenie, aby ocenić potencjalne znaczenie tusz wielorybów oraz tego, w jaki sposób mogą one pomóc niedźwiedziom polarnym przetrwać „Arktykę bez lodu”. Oczywiście, w przeszłości również zdarzały się okresy gdzie pokrywa lodowa znikała. Naukowcy postawili hipotezę, że niedźwiedzie przetrwały właśnie dzięki tuszom wielorybów, które stanowią składowisko ogromnych ilości tłuszczu i białka. „Myślę, że jest to jedno z najbardziej prawdopodobnych wyjaśnień tego, w jaki sposób niedźwiedzie polarne przetrwały poprzednie ciepłe okresy między glacjalne” - powiedział współautor Ian Stirling, adiunkt Uniwersytetu Alberta, który badał niedźwiedzie polarne przez 45 lat.

Naukowcy postanowili ustalić, czy ilość umierających wielorybów i ich ciał wyrzucanych na ląd, może zastąpić foki, jako źródło pożywienia dla niedźwiedzi polarnych. Najpierw obliczyli ile mięsa potrzeba aby wyżywić 1000 niedźwiedzi, a następnie przyjrzeli się populacji wielorybów i ich śmiertelności. Wzięli pod uwagę fakt, że zaledwie około 10% wielorybów po śmierci unosi się na powierzchni, a tylko niektóre z nich stają się dostępnym dla miśków pokarmem.

Analiza wykazała, że aby nakarmić 1000 niedźwiedzi latem potrzeba około ośmiu wielorybów. Jednak wiosną wymagają one więcej pokarmu. W okresie wiosennej uzupełniania tłuszczu potrzebowałyby aż 20 wielorybów, aby zaspokoić potrzeby. Autorzy odkryli, na podstawie danych z wybrzeży Czukotki i Alaski, że co roku umiera i jest wyrzucana na brzeg wystarczająca ilość wielorybów, aby potencjalnie zaspokoić tę potrzebę.
Jednak żerowanie na martwych wielorybach, choć być może istotne dla przetrwania gatunku w czasach historycznych, wydaje się niewystarczające obecnie. Arktyka jest domem dla 19 subpopulacji niedźwiedzi polarnych, niestety, niektóre regiony nie są tak szczodrze obdarzane ciałami martwych wielorybów, jak na przykład wybrzeże Morza Czukockiego. Zmniejszyły się też populacje wielorybów ze względu na ich eksploatację przez człowieka. Działalność przemysłu w rejonie też nie jest bez znaczenia. Żegluga, połowy, wydobycie surowców może mieć znaczny wpływ na populację wielorybów, a co za tym idzie ilość pokarmu, którą dostaną niedźwiedzie. W większości regionów zmiany środowiskowe są zbyt duże, a tusze wielorybów zbyt małe.

Niestety, istnieje spore ryzyko, że zamiast obserwacji białych niedźwiedzi pozostanie nam tylko namiastka, piosenka o białym misiu dla dziewczyny, a to jednak nie to samo.

Ciepłe okresy w Arktyce zdarzały się zawsze. Kiedy niedźwiedzie polarne nie mogły wędrować po zbyt kruchym lodzie w poszukiwaniu fok, przeżywały dzięki pożeraniu ciał martwych wielorybów wyrzuconych przez morze. To źródło pokarmu utrzymywało je przy życiu, jeśli ich egzystencja ograniczała się do lądowej. Badania sugerują, że do 2040 roku, Arktyka stanie się wolna od lodu. Wówczas zasoby tłuszczu i białka z wielorybich trucheł mogą być niewystarczające do utrzymania populacji niedźwiedzi - wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego opublikowanych w czasopiśmie „Frontiers in Ecology and the Environment”.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków