Co politycy PiS mówili po wybuchu afery taśmowej

Obecny premier Mateusz Morawiecki został nagrany w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Przypominamy, jak w 2014 roku sprawę ujawnianych przez media nagrań komentowali politycy Prawa i Sprawiedliwości, gdy nagrania dotyczyły będących u władzy polityków Platformy Obywatelskiej.

Aktualizacja: 03.10.2018 15:59 Publikacja: 03.10.2018 13:27

Co politycy PiS mówili po wybuchu afery taśmowej

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Przed publikacją nagrania rzeczniczka PiS Beata Mazurek sugerowała, że są to insynuacje i próba ataku ze strony Platformy Obywatelskiej. 

"Niemiecki Onet kolejny raz insynuuje. Atak na Polski Rząd taśmami i zeznaniami, które są dostępne od 4 lat. Wszystkie taśmy od razu ujawnić, panie Węglarczyk. Mafie VAT, mafie paliwowe, mafie tytoniowe, mafie alkoholowe pozbawione miliardów dochodów szukają sojuszników" - przekazała.

"Gdyby rzeczywiście cokolwiek było na rzeczy, czy pani uważa, że Platforma by nam tymi taśmami nie przyłożyła w wyborach w 2015 r.?" - pytała dziennikarkę.

Jeśli zdaniem PiS ostatnie publikacje o taśmach z restauracji „Sowa i Przyjaciele” to zamach na rząd PiS, to wcześniejsze publikacje w tej sprawie, musiałyby być zamachem na rząd PO - uważa Michał Szułdrzyński.

Przypominamy wypowiedzi polityków PiS:

Adam Hofman, rzecznik klubu PiS w TVN24 po ujawnieniu przez „Wprost” pierwszej taśmy (m.in. ze spotkania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicz i prezesa NBP Marka Belki)

„Donald Tusk musi się podać do dymisji. Panie Donaldzie, pan musi odejść (...). Jak trzymać premiera, który może być w sytuacji, w której co chwila ktoś do niego przyjdzie i pomacha taśmą. Donald Tusk jest pod ścianą.”

Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej po publikacji „Wprost”, 16 czerwiec 2014 r.

„Doszło do niezwykłych i bulwersujących wydarzeń, które wskazują, że w Polsce łamane jest prawo. Przedstawiciel rządu, można sądzić, że mający pełnomocnictwo premiera, domaga się nadużyć ze strony NBP. A szef NBP domaga się zmian w składzie Rady Ministrów. Mamy do czynienia z rozkładem aparatu państwowego. (...) Władza oszukuje społeczeństwo permanentnie. Każdy dzień trwania tego rządu zagraża bezpieczeństwu państwa. Jeśli premier Donald Tusk nie ogłosi w poniedziałek dymisji rządu, to PiS zgłosi w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności. (...) Powtarzam jeszcze raz. Ten rząd musi podać się do dymisji i w każdym normalnym państwie by się podał”.

Po ujawnieniu akt ze śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga (na portal wrzucił akta Zbigniew S.) - czerwiec 2015 r.

Mariusz Błaszczak, wtedy szef klubu parlamentarnego PiS w Sejmie

„Sam w sobie wyciek nie jest dobrym rozwiązaniem (...).
Nie chodzi o to, że nagrania zostały upublicznione, ale chodzi o treść, zawartość tych nagrań. Chodzi o kompromitację, patologię władzy. Zero odpowiedzialności, ignorowanie wniosków dotyczących wyjaśnienia tej sprawy (...) Jeśli prokuratura nie radzi sobie w tej sprawie, to pytam dlaczego? Czy dlatego, że sprawa dotyczy przedstawicieli władzy, koalicji PO-PSL?”

Joachim Brudziński w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl (14 czerwca 2014 r.).

Jak pan myśli, kto stoi za ujawnieniem tych taśm?

„Bardziej interesuje mnie merytoryczna treść tych nagrań. Z tej treści wyraźnie wynika, że mamy polską wersję afery Gyurcsany’ego (...). Natomiast to, z czym mamy dzisiaj do czynienia przy okazji publikacji taśm tygodnika „Wprost” to nic innego jak pokazanie jak świat polityki w wydaniu partii rządzącej robi wszystko, aby te afery o charakterze korupcyjnym czy o charakterze powiązań świata polityki i biznesu, są przez polityków chronione. Cała ta patologia, z którą mieliśmy w ostatnich latach rządów PO-PSL do czynienia, jest skutecznie ochraniana przez najważniejszych polityków w państwie."

Przed publikacją nagrania rzeczniczka PiS Beata Mazurek sugerowała, że są to insynuacje i próba ataku ze strony Platformy Obywatelskiej. 

"Niemiecki Onet kolejny raz insynuuje. Atak na Polski Rząd taśmami i zeznaniami, które są dostępne od 4 lat. Wszystkie taśmy od razu ujawnić, panie Węglarczyk. Mafie VAT, mafie paliwowe, mafie tytoniowe, mafie alkoholowe pozbawione miliardów dochodów szukają sojuszników" - przekazała.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej