Podobne historie opowiedziało ok. 80 kobiet, w tym Salma Hayek, Rose McGowan, Lupita Nyong'o, Angelina Jolie, Mira Sorvino i Gwyneth Paltrow.
W rezultacie w gruzach legło producenckie imperium Harveya Weinsteina – Weinstein Company, jak również jego reputacja, a zeznania dziesiątek kobiet, które układały się w spójną całość, dały początek dochodzeniom kryminalnym w Nowym Jorku, Los Angeles i Londynie.
Oskarżony wpłacił milion dolarów kaucji, dzięki czemu nie będzie się przygotowywał do przesłuchań w więzieniu. Zabrano mu paszport i ma zainstalowaną bransoletkę z GPS-em. Może przebywać na terenie stanu Nowy Jork i Connecticut. Jego prawnik utrzymuje, że Weinstein jest niewinny, i zapowiada, że będzie działał szybko, by oddalić oskarżenia, nazywając je „bezpodstawnymi". O tym, czy jest winny, czy nie, zdecydują ostatecznie ławnicy.
„To wielkie zwycięstwo kobiet – powiedziała Lilada Gee, założycielka Black Women Heal, organizacji, która pomaga ofiarom wykorzystywania seksualnego w społecznościach afroamerykańskich.
Skutki tej odwagi widać od kilku miesięcy. Przez Amerykę przeszła fala oskarżeń wysuwanych przez kobiety przeciwko mężczyznom, którzy wykorzystując swoje stanowiska, posuwali się za daleko. Narodził się ruch #MeToo, który odsłonił mechanizmy pozwalające na niestosowne zachowania i pomaga ich ofiarom. Na fali tego ruchu każdego tygodnia pozycję i reputację tracą wysoko postawieni mężczyźni. Amazon zwolnił gwiazdę serialu „Transparent" Jeffreya Tambora, oskarżonego o napastowanie gwiazdy z planu filmowego; odwołano teatralną premierę filmu „I Love You, Daddy" komika Louisa C.K., który przyznał się do masturbowania przed grupą kobiet, a wielu dobrze znanych aktorów zadeklarowało, że nigdy nie będzie pracować z ikoną amerykańskiego filmu Woodym Allenem, którego córka już dawno oskarżyła o seksualne wykorzystywanie. Los Weinsteina podzielili politycy, osobistości telewizyjne oraz korporacyjne, w tym m.in. były senator z Minnesoty Al Franken i kongresman z Michigan John Conyers, gwiazda konserwatywnego kanału telewizyjnego Fox News Bill O'Reilly, prezenterzy telewizyjni Matt Lauer i Charlie Rose, i setki innych.
Ameryka zaczyna podejmować kroki prewencyjne. „Pracodawcy zmieniają swoje nastawienie, jeśli chodzi o skargi o napastowanie w miejscu pracy" – mówią eksperci w reportażu stacji ABC7. Ich zdaniem właściciele firm stają się bardziej proaktywni i przeznaczają większe środki na zapobieganie tym sytuacjom poprzez wprowadzanie zasad i szkolenia dotyczące różnic kulturowych, dyskryminacji czy niewłaściwych zachowań i nieodpowiedniego języka w miejscu pracy.