To drugi lotniskowiec w służbie Chin, ale pierwszy własnej produkcji. Według planów, ma wejść do pełnego użytku w 2020 roku.

Na nowym lotniskowcu znajdzie się miejsce dla 24 myśliwców Shenyang J-15 oraz dla 15 śmigłowców.

Chiny były dotąd posiadaczami tylko jednego lotniskowca, kupionego od Ukrainy i już 25-letniego Liaoninga, jeszcze wcześniej należącego do Rosji. I choć zdaniem ekspertów nowa jednostka pod względem technologicznym nie dorasta do poziomu analogicznych okrętów, których aż dziesięć posiadają USA, to jednak stanowi dla Chin duży krok naprzód.

Według komentatorów, jednostka ma zwiększyć możliwości bojowe chińskiej armii, szczególnie w kontekście gorącej atmosfery między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną i sytuacji na Półwyspie Koreańskim.