Anda Rottenberg sprzedaje swoje zbiory

90 prac z kolekcji Andy Rottenberg pójdzie pod młotek w Desie Unicum w Warszawie 4 kwietnia. Już można oglądać je na przedaukcyjnej wystawie.

Aktualizacja: 26.03.2017 11:05 Publikacja: 26.03.2017 10:47

Foto: Materiały prasowe

- To jedna z większych kolekcji, która do nas trafia – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor  Iza Rusiniak. - Mieliśmy już wprawdzie kilka lat wcześniej na aukcji Desy kilka dużych zbiorów, np. sztuki dawnej i współczesnej Fundacji Signum,  albo ostatnio prace na papierze z kolekcji Danuty Wróblewskiej. Ale jeśli chodzi o jakość i wartość, to obecna jest najciekawsza. Są w niej zarówno prace znanych artystów, poszukiwane przez kolekcjonerów, lecz trudno dostępne, jak choćby Edwarda Krasińskiego lub ważnych twórców w obiegu kuratorsko-muzealanym, lecz rzadkie na rynku, jak obrazy Marka Chlandy, czy prace Ryszarda Woźniaka i Pawła Kowalewskiego, współtwórców Gruppy z lat 80. I są prace w ogóle niepojawiające się na rynku z różnych przyczyn: Mariusza Kruka, Joanny Przybyły, Karola Broniatowskiego, Hanny Solway, Teresy Tyszkiewicz.

Anda Rottenberg – znana kuratorka, historyk i krytyk sztuki, dyrektor warszawskiej Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w latach 1993-2001 – jest za pan brat z bardzo szerokim kręgiem artystów. Wiele dzieł, które trafi na aukcję, ma więc swoje historie, związane z kolekcjonerką. I tak na przykład abstrakcyjny „Relief nr 4” Henryk Stażewski podarował Andzie Rottenberg w prezencie ślubnym. Dekadę później ofiarował jej parę damskich butów, które własnoręcznie pomalował w barwne pasy. Raz znalazły praktyczne zastosowanie. Ich właścicielka pojechała w nich do Łodzi na I edycję Festiwalu „Konstrukcja w Procesie” w 1981, na święto międzynarodowej awangardy pod patronatem „Solidarności”. A w 1994 zostały zaprezentowane na wystawie Henryka Stażewskiego „Malarstwo i przyjaźń” w warszawskiej Galerii Kordegarda.

Edward Krasiński na jednym z niewielkich obiektów malarskich pozostawił przyjacielską dedykację na awersie: „Coś mnie kusi do Andusi. Edzio”. Z kolei falujące „Morze”, namalowane przez Edwarda Dwurnika, niejednokrotnie służyło jako tło licznych fotograficznych portretów Andy Rottenberg.

Nie brakuje też prac legendarnych, zapamiętanych z różnych znaczących prezentacji sztuki polskiej, jak kolorowa głowa Karola Marksa Krzysztofa M. Bednarskiego w realistycznej konwencji, a zarazem jest to rzeźba podszyta kpiną. Znalazły się w kolekcji wielkoformatowe inscenizowane fotografie Zbigniewa Libery z cyklu „Pozytywy, czy płótno „Polacy formują flagę narodową” Włodzimierza Pawlaka, lub barwna fotografia „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich” Joanny Rajkowskiej, przedstawiającą jej dzieło - słynną Palmę na Rondzie de Gaulle’a w centrum stolicy.

Lista znakomitych twórców jest bardzo różnorodna. Na aukcji na pewno zainteresowanie wzbudzą także prace Barbary Falender, Zbigniewa Makowskiego, Ryszarda Winiarskiego, Jerzego Stajudy, Jerzego „Jurry” Zielińskiego,  Mikołaja Smoczyńskiego, Jarosława Modzelewskiego, Ryszarda Grzyba, a z zagranicznych Claesa Oldenburga  i Anselma Kiefera.

Najwyżej wyceniona została wczesna rzeźba Mirosława Bałki „Suczka” (fragment instalacji „Sprzedawca soli” z 1988 r.). Cena wywoławcza to 180 tys. (estymacja 300-500 tys. zł).

Wystawa prac z kolekcji Andy Rottenberg dostępna dla chętnych do 4 kwietnia 2017 w godz. 11-19 (poniedziałek-piątek) i godz. 11-16 (sobota), Dom Aukcyjny DESA Unicum, ul. Marszałkowska 34-50,

Aukcja odbędzie się 4 kwietnia 2017 w Domu Aukcyjnym DESA Unicum

- To jedna z większych kolekcji, która do nas trafia – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor  Iza Rusiniak. - Mieliśmy już wprawdzie kilka lat wcześniej na aukcji Desy kilka dużych zbiorów, np. sztuki dawnej i współczesnej Fundacji Signum,  albo ostatnio prace na papierze z kolekcji Danuty Wróblewskiej. Ale jeśli chodzi o jakość i wartość, to obecna jest najciekawsza. Są w niej zarówno prace znanych artystów, poszukiwane przez kolekcjonerów, lecz trudno dostępne, jak choćby Edwarda Krasińskiego lub ważnych twórców w obiegu kuratorsko-muzealanym, lecz rzadkie na rynku, jak obrazy Marka Chlandy, czy prace Ryszarda Woźniaka i Pawła Kowalewskiego, współtwórców Gruppy z lat 80. I są prace w ogóle niepojawiające się na rynku z różnych przyczyn: Mariusza Kruka, Joanny Przybyły, Karola Broniatowskiego, Hanny Solway, Teresy Tyszkiewicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce