Z relacji reportera TVN24 wynika, że ok. godz. 4 nad ranem doszło do interwencji policji, która usunęła siłą manifestujących sprzed bramy wjazdowej do Sejmu. Służby wezwały też do rozwiązania zgromadzenia, powołując się na względy bezpieczeństwa. 
 
Ich zdaniem protestujący są nielegalnie w tym miejscu i mogą zagrażać bezpieczeństwu osób i mienia. Z relacji wynika, że funkcjonariusze twierdzili, że działają na polecenie Straży Marszałkowskiej. 
 
Poza usunięciem obywateli sprzed bramy, oddzielono „miasteczko” protestujących od gmachu ogrodzeniem. Jak donosi TVN24 nad ranem pojawiły się ciężarówki z barierkami, które policja rozstawiła w ten sposób, aby nie można było zbliżyć się do wejścia Sejmu. 
 
Z doniesień wynika, że nikt nie ucierpiał w trakcie użycia siły przez funkcjonariuszy.