Spór o muzeum w Sobiborze

Z powodu odkryć na terenie obozu strona izraelska chce opóźnienia budowy symbolu pamięci.

Aktualizacja: 22.03.2015 22:46 Publikacja: 22.03.2015 19:59

Na terenie obozu w Sobiborze odkryto komory gazowe

Na terenie obozu w Sobiborze odkryto komory gazowe

Foto: Fotorzepa/Przemek Wierzchowski

Obóz zagłady Sobibór Niemcy założyli w 1942 roku nieopodal małej stacji kolejowej pod Włodawą na Lubelszczyźnie. Zginęło tam 250 tys. Żydów.

Choć było to ważne miejsce na mapie Holokaustu, geografię obozu udało się poznać dopiero niedawno. W trzecim kwartale 2015 r. ma ruszyć tam budowa muzeum. Plany właśnie się skomplikowały. Powodem jest opór strony żydowskiej.

Nowe odkrycia

Dlaczego symbol pamięci tamtych wydarzeń powstaje dopiero teraz? Przez lata o obozie było wiadomo niewiele, bo w 1943 r. Niemcy skrupulatnie zatarli ślady swojej działalności. Był to skutek powstania zakończonego ucieczką około 300 więźniów. Kilkudziesięciu udało się przeżyć wojnę.

W Sobiborze kilkukrotnie toczyły się prace archeologiczne, ale najlepsze rezultaty przyniosły ostatnie wykopaliska. Ruszyły w 2011 r. i zbiegły się z podpisaniem międzynarodowego porozumienia w sprawie budowy muzeum.

Historykom udało się m.in. ustalić przebieg drogi, którą transporty były prowadzone do komór gazowych. Niemcy cynicznie nazwali ją Himmelfahrtstrasse, czyli Drogą Wniebowstąpienia. – Ziemia jest udeptana i jeszcze dziś widać, że przeszły po niej tysiące osób – relacjonował w 2013 r. Robert Kuwałek, nieżyjący już historyk z Muzeum na Majdanku.

Jesienią 2014 r. odkryto ślady komór gazowych. – Jesteśmy zaskoczeni ich dużym rozmiarem – mówi Piotr Żuchowski, wiceminister kultury i szef komitetu sterującego, który zajmuje się budową muzeum. Powołały go rządy Polski, Izraela, Holandii i Słowacji, czyli państw, z których pochodziła większość ofiar.

I to właśnie odkrycia archeologiczne są powodem pogarszającej się atmosfery wokół budowy. Jako pierwszy obiekcje zaczął zgłaszać Yoram Haimi, izraelski archeolog pracujący na terenie obozu. Jego zdaniem budowa muzeum jest przedwczesna, bo dalsze wykopaliska mogą pozwolić na kolejne odkrycia. – Budowa oznacza, że nigdy nie odnajdziemy wejścia do Himmelfahrtstrasse – powiedział Żydowskiej Agencji Telegraficznej, która relacjonuje spór.

Problemem stał się też projekt upamiętnienia, który w 2013 r. zwyciężył w konkursie. Przewiduje m.in. budowę muru przebiegającego wzdłuż Himmelfahrtstrasse, a następnie rozwidlającego się i obejmującego teren grobów masowych. Na terenie obozu ma powstać też budynek z ekspozycją.

W pracach komisji konkursowej uczestniczył przedstawiciel strony izraelskiej. Mimo to od projektu zaczął nagle się dystansować Instytut Yad Vashem, którego reprezentant wchodzi w skład komitetu sterującego. – Odkrycie pozostałości komór gazowych podczas prac pod auspicjami komitetu sterującego, podobnie jak inne znaleziska archeologiczne, zmieniły wymiar projektu, który wymaga dalszej dyskusji i ewaluacji – informuje „Rzeczpospolitą" Marisa Fine z działu prasowego instytutu.

Podnoszona jest obawa, że mur może przebiegać zbyt blisko masowych grobów. Zastrzeżenia budzi też plan budowy parkingu usytuowanego w pobliżu dawnej rampy służącej rozładunkowi ofiar.

Polska nie chce czekać

Spór bagatelizują władze Państwowego Muzeum na Majdanku, pod którego opieką znajduje się Sobibór. – Konieczność włączenia w upamiętnienie tak ważnych śladów historycznych spowodowała, że w projekcie, który otrzymał już pozwolenie na budowę, dokonywane są pewne zmiany w celu wyeksponowania i jak najlepszego zabezpieczenia fragmentów komór – informuje rzeczniczka muzeum Agnieszka Kowalczyk-Nowak.

Jej zdaniem usytuowanie parkingu też nie jest dyskusyjne. – Problematyczna naszym zdaniem jest postawa pana Yorama Haimiego, który jest przeciw nowemu upamiętnieniu, ale bez zastrzeżeń bierze udział w pracach wykopaliskowych, które są elementem budowy muzeum – zauważa.

Wiceminister Piotr Żuchowski twierdzi, że „stajemy się więźniami własnej skrupulatności", której elementem jest uzgadnianie szczegółów budowy w ramach międzynarodowego komitetu. Mówi „Rzeczpospolitej", że jeszcze w marcu będzie rozmawiał na temat muzeum w Izraelu.

Zdaniem wiceszefa resortu kultury z budową nie warto zwlekać. – Dopełnieniem prawdy historycznej byłaby obecność dawnych więźniów obozu podczas uroczystości otwarcia nowego muzeum. Odpowiedzialność za wykonanie tego zadania spoczywa na naszym pokoleniu – zaznacza.

Obóz zagłady Sobibór Niemcy założyli w 1942 roku nieopodal małej stacji kolejowej pod Włodawą na Lubelszczyźnie. Zginęło tam 250 tys. Żydów.

Choć było to ważne miejsce na mapie Holokaustu, geografię obozu udało się poznać dopiero niedawno. W trzecim kwartale 2015 r. ma ruszyć tam budowa muzeum. Plany właśnie się skomplikowały. Powodem jest opór strony żydowskiej.

Nowe odkrycia

Dlaczego symbol pamięci tamtych wydarzeń powstaje dopiero teraz? Przez lata o obozie było wiadomo niewiele, bo w 1943 r. Niemcy skrupulatnie zatarli ślady swojej działalności. Był to skutek powstania zakończonego ucieczką około 300 więźniów. Kilkudziesięciu udało się przeżyć wojnę.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie