Skuteczna walka z hejtem, ale i anonimowość

Dzięki wsłuchiwaniu się w anonimowy głos użytkowników pracodawca ma możliwość wprowadzania wewnętrznych zmian, które powodują poprawę sytuacji tych pracowników i firmy – mówił w RZECZoBIZNESIE Michał Szymański, dyrektor operacyjny GoWork.

Publikacja: 30.03.2023 21:00

Materiał powstał we współpracy z GoWork

Portal GoWork jest największym w Polsce serwisem zawierającym jednocześnie opinie o pracodawcach i oferty pracy. Użytkownik ma możliwość zapoznania się z informacjami zarówno ze strony innych osób, które miały jakieś doświadczenie z pracodawcą, jak również ze strony samego zatrudniającego, który publikuje ofertę. To element, który odróżnia mocno GoWork od innych serwisów tego typu.

W ostatnim czasie GoWork wprowadził kluczowe zmiany w swoim funkcjonowaniu. Chodzi o zaostrzenie zasad odnośnie do tego, co w serwisie może się znaleźć, jak i co znaleźć się nie powinno. – Powiększyliśmy zespół administracyjny, który weryfikuje komentarze, zaostrzyliśmy zasady, jakimi informacjami użytkownicy serwisu mogą się dzielić – tłumaczył w wywiadzie Michał Szymański.

Portal od wielu lat walczy z szeroko pojętym hejtem w internecie i komentarzami, które nie powinny znaleźć się na jego łamach. – Walka z hejtem jest bardzo trudna. Zdeterminowany użytkownik, który chce podzielić się negatywnymi informacjami, zrobi to. Posiadamy jednak systemy, które to weryfikują, automatycznie wychwytują takie treści, np. słowa uważane za wulgaryzmy, i usuwają z serwisu – mówił Michał Szymański. Przyznał, że kreatywność użytkowników jest bardzo duża, używają różnych znaków specjalnych i innych metod znanych z forów internetowych. – Ale nasz algorytm też szybko się uczy, by takie rzeczy wyłapywać – podkreślał dyrektor operacyjny GoWork.

Firma realizuje kampanie edukacyjne. Tuż przed wybuchem pandemii była to kampania z udziałem aktora Bogusława Lindy, podczas której komunikowano, że hejt to nie opinia. Firmie zależy na dzieleniu się informacjami w sposób rzetelny, przemyślany i pozbawiony emocji. Taka opinia ma znaczenie także dla pracodawcy.

Michał Szymański mówił, że portal nie tylko sam weryfikuje komentarze i usuwa hejt oraz wulgaryzmy. Zgłoszenia do działu administracji przesyłają również użytkownicy, wskazując komentarze, które nie powinny się pojawić na stronie. – Często spotykamy się z sytuacjami, gdy w imieniu firm występują do nas kancelarie prawne czy wyspecjalizowane firmy, które trudnią się tzw. usuwaniem opinii z internetu. Ale prawda jest taka, że taką opinię niezgodną z prawem może usunąć każdy użytkownik. Wystarczy zgłosić się do nas za pomocą formularza reklamacyjnego, który jest u nas na stronie, wskazać komentarz i podać argumentację, dlaczego powinien zostać usunięty – tłumaczył.

Na tej podstawie dział administracyjny reaguje. Jeżeli tylko część komentarza kwalifikuje się do usunięcia, pojawia się przy nim stosowna adnotacja. – Treści krytyczne, ale napisane w sposób mądry, rzetelny, będące konstruktywną uwagą do pracodawcy, z naszego serwisu nie znikną. Zależy nam, by użytkownicy mieli swobodę korzystania z wolności słowa, ale oczywiście w ramach zasad, które panują w serwisie – mówił Szymański.

Na przestrzeni ostatnich lat serwis usunął prawie półtora miliona opinii, co stanowi blisko 40 proc. wpisów. Skąd się bierze tak duży poziom hejtu? – To trochę taka nasza polska mentalność. Chętniej dzielimy się negatywnymi przeżyciami niż pozytywnymi – mówił, wskazując, że firma stara się też uczyć użytkowników pozytywnego feedbacku. – Będziemy jeszcze więcej takich wpisów usuwać, by dawać wartość merytoryczną użytkownikom, którzy trafiają na nasz portal – przekonywał.

W Polsce działy HR czy właściciele firm często nie są gotowi na krytykę. Żądają rejestracji użytkowników, poznania ich tożsamości, identyfikacji, wyciągania konsekwencji. GoWork nie zamierza jednak likwidować anonimowości. – Jest ona dla nas kluczowa. Dzięki temu, że komentarze są anonimowe, dajemy gwarancję bezpieczeństwa naszym użytkownikom – mówił dyrektor GoWork i wskazywał na korzyści dla pracodawców. Zawsze lepsze przy pozyskiwaniu opinii jest np. postawione w firmowej kuchni pudełeczko, gdzie każdy może anonimowo wrzucić swoje przemyślenia i uwagi niż grupowa rozmowa w gabinecie prezesa. Pracownicy boją się bowiem utraty pracy czy zaufania swoich współpracowników i przyklejenie łatki „firmowego kabla”.

GoWork miesięcznie odwiedza ok. 4 mln użytkowników. Dużą część stanowią właśnie pracodawcy, którzy regularnie śledzą swój wątek opiniowy. – Dzięki wsłuchiwaniu się w ten anonimowy głos użytkowników, pracodawca ma możliwość wprowadzania wewnętrznych zmian, które powodują poprawę sytuacji tych pracowników i firmy – mówił Michał Szymański.

Firma wprowadza obecnie nowy rodzaj opinii – wywiady z pracownikami. Portal obserwował i analizował głosy, które pojawiają się na jego temat w internecie. Uznaliśmy z naszym zespołem, że takie opinie mogłyby być jeszcze bardziej wiarygodne. Tak powstała formuła wywiadu, czyli zestawienie opinii anonimowego użytkownika z redaktorem serwisu, który z nim rozmawia i pomaga w ułożeniu tej treści, by zawierała najistotniejsze informacje. To powoduje, że taki anonimowy człowiek, ale zweryfikowany przez portal, daje pracodawcom wgląd w znacznie szersze spektrum informacji, którymi ci użytkownicy nie dzielą się z nim na co dzień.

GoWork współpracuje też z dziennikarką Moniką Richardson, która może pojechać z ekipą filmową do firmy i porozmawiać bezpośrednio z właścicielem, prezesem, osobą z działu HR czy z pracownikami. Taki wywiad, publikowany na stronie GoWork i na kanałach społecznościowych firmy, pokazuje więcej informacji także od strony pracodawcy, który może się zaprezentować.

Wystarczy zgłosić się pod adres e-mailowy monika.richardson@gowork.pl.

Materiał powstał we współpracy z GoWork

Analizy Rzeczpospolitej
Czas rzucić wyzwanie hakerom
Analizy Rzeczpospolitej
Bądź jak duża firma
Analizy Rzeczpospolitej
Potrzeba inwestycji w technologie i współpracy ze start-upami
Analizy Rzeczpospolitej
PayTechy idą jak burza. Rewolucja ruszyła
Materiał Promocyjny
ESG - Raportowanie w praktyce – IV edycja
Analizy Rzeczpospolitej
Znaczenie innowacyjności w branży finansowej
Analizy Rzeczpospolitej
Marek Kozubal: Jak trwoga, to do Boga albo schronu