Monitoring wizyjny stosowany jest w wielu miejscach użytku publicznego. Jesteśmy świadomi jego obecności, gdy wchodzimy do banku, hotelu, apteki, miejsc publicznych, takich jak parki czy do naszego miejsca pracy. Nagrania z monitoringu wideo zawierają informacje, które mogą być wykorzystywane do bezpośredniej lub pośredniej identyfikacji (tj. w połączeniu z innymi informacjami) osoby fizycznej. Z tego względu kwalifikowane są one jako dane osobowe. Czy jesteśmy świadomi tego, że wobec wykorzystywania nowoczesnego oprogramowania do rozpoznawania twarzy nasz wizerunek powinien być szczególnie chroniony? Czy właściciele nagrań prawidłowo realizują konieczność zapewnienia prywatności naszego wizerunku? Okazuje się, że nie zawsze.