Za zdyskredytowanie w Internecie można pozwać w dowolnym sądzie w UE

Naprawienia szkód i krzywd wyrządzonych w wyniku opublikowania w Internecie dyskredytujących treści można dochodzić przed sądami tego państwa członkowskiego, w którym dostępne była owa treść. W praktyce oznacza to, że pozew może trafić do dowolnego sądu w Unii Europejskiej.

Publikacja: 26.12.2021 16:18

Za zdyskredytowanie w Internecie można pozwać w dowolnym sądzie w UE

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zapadł w miniony wtorek, 21 grudnia (C-251/20) w sprawie czeskiej firmy GTFlix TV, która poczuła się zniesławiona wypowiedziami opublikowanymi na wielu stronach i forach internetowych przez węgierskiego przedsiębiorcę D.R. Obie strony działają w tej samej branży - produkcji i dystrybucji treści audiowizualnych przeznaczonych dla dorosłych.

GTFlix TV pozwała D.R. przed francuskimi sądami. Zażądała usunięcia szkodliwych dla niej wypowiedzi Węgra i sprostowania opublikowanych informacji oraz naprawienia wyrządzonych jej krzywd i szkód. Sądy francuskie, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, stwierdziły brak swojej jurysdykcji do rozpoznania tych żądań. Ich zdaniem do przyjęcia jurysdykcji w sprawie odszkodowawczej nie wystarczy, by zniesławiająca wypowiedź była dostępna na obszarze objętym właściwością miejscową sądu, ale też by na tym obszarze owa wypowiedź wyrządziła szkodę. Tego zaś czeska firma nie wykazała. Co się zaś tyczy usunięcia publikacji i przeprosin, to zdaniem francuskich sądów roszczeń takich można dochodzić tylko przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania lub siedziby pozwanego.

Czytaj więcej

Gdzie można pozwać Booking.com - wyrok Trybunału UE w Luksemburgu

Francuski Sąd Kasacyjny, do którego trafił spór, stwierdził, że ponieważ centrum interesów skarżącej znajduje się w Republice Czeskiej, a miejscem zamieszkania D.R. są Węgry, sądy francuskie nie miały jurysdykcji do rozpoznania żądania usunięcia wypowiedzi dyskredytujących skarżącą oraz do sprostowania opublikowanych informacji. Sąd ten postanowił jednak wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniami prejudycjalnymi o to, czy sądy francuskie mają jurysdykcję do rozpoznania żądania odszkodowawczego z tytułu szkody i krzywdy, jakie skarżąca miałaby ponieść na terytorium Francji, nawet jeśli sądy francuskie nie są właściwe do rozpoznania żądania sprostowania i usunięcia dyskredytujących treści.

TSUE w składzie wielkiej izby udzielił odpowiedzi, że dochodząc roszczeń wynikających z dyskredytujących wpisów internetowych można wytoczyć powództwo przed sądem każdego państwa członkowskiego, na terytorium którego sporna wypowiedź jest dostępna, nawet jeśli ów sąd nie jest właściwy do rozpoznania powództwa dotyczącego sprostowania i usunięcia informacji.

W uzasadnieniu takiego rozstrzygnięcia Trybunał przypomniał swoje orzecznictwo dotyczące rozporządzenia nr 1215/2012 w sprawie jurysdykcji uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych. Zdaniem TSUE, zawarty w art. 7 pkt 2  przepis ustanawiający jurysdykcję szczególną na rzecz sądów „miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę" odsyła zarówno do miejsca wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody, jak i miejsca, w którym szkoda się urzeczywistniła. Przy czym każde z tych miejsc może dostarczyć szczególnie użytecznej wskazówki w kwestii dowodów i organizacji postępowania.  W konsekwencji osoba, która uważa się za poszkodowaną przez umieszczenie dyskredytujących treści na stronie internetowej, będzie mogła – w celu uzyskania sprostowania i usunięcia treści – wytoczyć powództwo bądź przed sądem właściwym do rozpatrzenia odpowiedzialności za całość poniesionych szkód i doznanych krzywd (sądem właściwym ze względu na siedzibę nadawcy tych treści, w oparciu o łącznik miejsca wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody), bądź przed sądem, na którego obszarze właściwości znajduje się centrum interesów tej osoby (w oparciu o łącznik miejsca urzeczywistnienia się szkody). Taka jest wykładnia wynikająca z dotychczasowego orzecznictwa TSUE.

- Żądanie sprostowania informacji i usunięcia treści umieszczonych w sieci nie może zostać podniesione przed sądem innym aniżeli sąd właściwy do rozpatrzenia odpowiedzialności za całość poniesionych szkód i doznanych krzywd, ponieważ żądanie sprostowania i usunięcia stanowi jedność i jest niepodzielne - doprecyzował TSUE. - Tymczasem żądanie naprawienia szkód i krzywd może dotyczyć naprawienia całości poniesionych szkód i doznanych krzywd albo ich części. Nie byłoby zatem uzasadnione wyłączenie, z tego samego powodu, możliwości dochodzenia przez powoda odszkodowania częściowego przed każdym innym sądem, na którego obszarze właściwości uważa on, że poniósł szkodę lub doznał krzywdy.

Tak wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zapadł w miniony wtorek, 21 grudnia (C-251/20) w sprawie czeskiej firmy GTFlix TV, która poczuła się zniesławiona wypowiedziami opublikowanymi na wielu stronach i forach internetowych przez węgierskiego przedsiębiorcę D.R. Obie strony działają w tej samej branży - produkcji i dystrybucji treści audiowizualnych przeznaczonych dla dorosłych.

GTFlix TV pozwała D.R. przed francuskimi sądami. Zażądała usunięcia szkodliwych dla niej wypowiedzi Węgra i sprostowania opublikowanych informacji oraz naprawienia wyrządzonych jej krzywd i szkód. Sądy francuskie, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, stwierdziły brak swojej jurysdykcji do rozpoznania tych żądań. Ich zdaniem do przyjęcia jurysdykcji w sprawie odszkodowawczej nie wystarczy, by zniesławiająca wypowiedź była dostępna na obszarze objętym właściwością miejscową sądu, ale też by na tym obszarze owa wypowiedź wyrządziła szkodę. Tego zaś czeska firma nie wykazała. Co się zaś tyczy usunięcia publikacji i przeprosin, to zdaniem francuskich sądów roszczeń takich można dochodzić tylko przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania lub siedziby pozwanego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego