Zadłużenie stolicy Podlasia sięgało wówczas 580 mln zł, a stolicy Polski – 5,6 mld zł. Łączne zobowiązania członków organizacji wyniosły ponad 11 mld zł. Jak informuje Agnieszka Błachowska z Departamentu Komunikacji Społecznej białostockiego ratusza, na koniec 2016 roku zadłużenie stanowiło 37 proc. dochodów miasta. – Wydatki na jego obsługę wyniosły 20,2 mln zł, co stanowi 1,47 proc. wydatków bieżących – tłumaczy urzędniczka.

Ostatnie długoterminowe zobowiązania Białystok zaciągnął w 2013 roku. Była to emisja obligacji w wysokości 37 mln zł, trzecia transza kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w wysokości 89 mln zł na przedsięwzięcia związane z infrastrukturą drogową, oraz dwa kredyty o łącznej wartości 978,8 tys. zł na termomodernizację przedszkola i żłobka. – W tym roku planujemy deficyt na poziomie 164 mln zł, który chcemy pokryć kredytami zaciąganymi na rynku zagranicznym w wysokości ok. 96 mln zł oraz wolnymi środkami w wysokości 68 mln zł, z przeznaczeniem na realizację inwestycji miejskich, na które zaplanowaliśmy ponad 500 mln zł – wyjaśnia Agnieszka Błachowska.

Bezpośredni wpływ na kondycję finansową Białegostoku oraz możliwość realizacji dużych inwestycji ma nadwyżka operacyjna, która w 2016 roku wyniosła ponad 144 mln zł. Miasto rozpoczęło już realizację przedsięwzięć współfinansowanych z budżetu UE w ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2014–2020. Największymi projektami zarówno pod względem wydatków, jak również zakresu robót i ważności połączeń komunikacyjnych jest budowa Trasy Niepodległości oraz przebudowa ul. Ciołkowskiego. Ta pierwsza ma kosztować 322 mln zł, z czego dofinansowanie będzie wynosić 266 mln zł, druga zaś 108 mln zł, z czego prawie 80 mln zł to dotacje.

– Realizacja tych projektów pozwoli na domknięcie pierścienia komunikacyjnego od południowo-zachodniej strony miasta i połączeń z siecią dróg krajowych – tłumaczy Agnieszka Błachowska. Urzędniczka przyznaje, że poziom zadłużenia miasta ma pośredni wpływ na realizację inwestycji, jednakże przy jego niskiej wartości łatwiej jest spełnić podstawowe wskaźniki, dzięki którym możliwe jest uchwalenie budżetu z deficytem inwestycyjnym. – Wysoka nadwyżka operacyjna oraz niskie zadłużenie pozwoli na skuteczne wykorzystanie środków unijnych na inwestycje w infrastrukturę, zakup taboru komunikacyjnego i inne projekty, które są tak niezbędne dla podniesienia atrakcyjności miasta i regionu dla biznesu – dodaje przedstawicielka ratusza.