W ciągu dwóch lat zielonogórskie MZK kupi 80 autobusów, większość na prąd. – Docelowo planujemy wymianę całego taboru na elektryczny – zapowiada Barbara Langner, dyrektor zielonogórskiego MZK. W tej chwili jej firma ma 76 pojazdów, z czego pięć dzierżawionych, a ich średni wiek to 14 lat. Przewoźnik przygotowuje projekt „Zintegrowany system niskoemisyjnego transportu publicznego w Zielonej Górze", na który chce zdobyć pieniądze z programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko".

– Chcemy poprawić funkcjonowanie komunikacji miejskiej, ale też zmniejszyć emisję dwutlenku węgla oraz poziom hałasu w mieście – tłumaczy Barbara Langner.

Oprócz zakupu autobusów w ramach projektu przewoźnik chce m.in. zbudować 30 stacji doładowań, nową halę obsługi autobusów i stworzyć centrum przesiadkowe w rejonie dworca PKP. Okolice stacji mają się stać wielkim placem budowy – MZK planuje m.in. przebudowę wiaduktu nad torami PKP przy ul. Batorego, bo zbyt wąska jezdnia nie pozwala na mijanie się autobusów, pętli i peronów przystankowych. Szacunkowa wartość tych inwestycji to 272 mln zł, z czego 130 mln zł pochłonie zakup autobusów. MZK chce pozyskać 167 mln zł z dotacji unijnych.

– Nasze projekty to inicjatywa unikalna na skalę europejską, bo zakłada wymianę całego taboru i wprowadzenie autobusów elektrycznych i pojazdów najnowszej generacji z silnikami diesla Euro 6 – mówi dyr. Langner.

W Zielonej Górze już w 2012 roku testowano pierwsze pojazdy na prąd. Ostatnie próby obejmowały pojazdy marki Ursus. Podczas testów oceniano autobusy pod względem technicznym, praktycznym i wizualnym. Przewoźnik zwracał przede wszystkim uwagę na ilość zużytej energii. – Ocena każdego z pojazdów jest inna. Każdy ma swoje plusy i minusy. Testy te są bardzo wartościowe, bo pozwalają na zapoznanie się z różnymi rozwiązaniami, co pomoże nam wybrać w przetargu najlepsze pojazdy – tłumaczy dyrektor MZK. Przewiduje ona, że umowę na dofinansowanie unijne jej firma podpisze w październiku, a wkrótce potem ogłosi przetarg na zakup autobusów. Cały projekt ma zostać zrealizowany w ciągu dwóch lat.