Orły w pozyskiwaniu inwestorów

Po trzech latach działania w specjalnej strefie ekonomicznej w gminie Orły z 39 hektarów wolnych pozostało tylko 10. Władze rozglądają się za nowymi terenami.

Publikacja: 21.01.2018 19:30

Za umiejscowieniem działalności w gminie Orły przemawiają: bliskość autostrady A4 i lotniska w Jasio

Za umiejscowieniem działalności w gminie Orły przemawiają: bliskość autostrady A4 i lotniska w Jasionce, a także pomoc w załatwianiu formalności

Foto: materiały prasowe

Gmina Orły liczy ok. 9 tys. mieszkańców i jest gminą typowo rolniczą – grunty orne stanowią tu 72,8 proc. powierzchni. Sady zajmują 3,1 proc., a użytki zielone 11,2 proc. Zaledwie 2,6 proc. powierzchni stanowią lasy i grunty leśne.

– Strefa to pomysł mojego poprzednika. My znaleźliśmy sposób, dzięki któremu ją uzbroiliśmy i wykonaliśmy dojazd – mówi wójt Bogusław Słabicki, który piastuje to stanowisko od 2010 r.

Teren włączony jest do Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK WISŁOSAN. W 2014 r. został w pełni uzbrojony i przygotowany do użytku. Posiada drogę dojazdową do strefy oraz drogę wewnętrzną, sieć wodociągową umożliwiającą zaopatrzenie w wodę do celów bytowo-gospodarczych i przeciwpożarowych działek, kanalizację sanitarną i deszczową, sieć gazową średniego ciśnienia, elektryczną i światłowodową.

W ciągu trzech lat wójt podpisał osiem umów z inwestorami. Ostatnią – 3 stycznia br. – Pięciu jest już właścicielami gruntów, w dwóch przypadkach ogłoszono przetargi na sprzedaż, a w jednym została właśnie zawarta umowa przedwstępna – precyzuje Bogusław Słabicki.

Jeden inwestor – Wipasz, specjalizujący się w produkcji pasz dla drobiu, trzody i bydła oraz świeżego mięsa z kurczaka – działa od czerwca 2017 r. Kolejne dwie budowy są w trakcie i zakończą się jeszcze w tym roku.

Tylko jedna firma pochodzi z tych okolic. Wszystkie pozostałe to inwestorzy zewnętrzni: z Warszawy, Rzeszowa, Śląska oraz Ukrainy. Takiego bilansu zazdroszczą Orłom inne podkarpackie samorządy, które mają u siebie strefę ekonomiczną, ale inwestorów tam jak na lekarstwo.

Co ich przyciąga do Orłów? Z pewnością bliskość autostrady A4, od której strefę dzieli zaledwie 2 km. Do lotniska w Jasionce jest 80 km. Strefa zlokalizowana jest w Zadąbrowiu, tworzą ją działki typu green field o łącznej powierzchni 39,22 ha klasy PS IV, które nie podlegają wyłączeniu z produkcji rolnej.

– Jak się ostatnio dowiedziałem, naszym atutem jest przychylność osób, które zarządzają tą strefą, w załatwianiu formalności, które są bardzo trudne do przejścia – nie ukrywa satysfakcji wójt. – Wiele instytucji, które się napotyka po drodze, to są jakiegoś rodzaju stopnie: czasami wysokie, czasami niskie. Niemniej, jeśli pojawia się inwestor z zewnątrz i pomaga mu się – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – w dotarciu do urzędów, by jego formalności zostały sprawnie załatwione, to taka przychylność mu się podoba. My się staramy, na ile to tylko możliwe, maksymalnie skracać czas przebrnięcia przez formalności – wyjaśnia.

W słowach wójta na pewno jest dużo racji – tylko jeden inwestor został wyszukany przez władze gminy. Pozostali zgłosili się sami dzięki rekomendacji innych. Przyciągać ma też niezbyt wygórowana cena.

Lokalna społeczność jeszcze nie odczuła korzyści płynących ze strefy. To powinno się zmienić z czasem, gdy kolejne firmy będą się otwierać i zatrudniać pracowników. – Najbardziej by mnie cieszyło, gdyby duża grupa ludzi znalazła zatrudnienie, ale na to musimy jeszcze chwilę poczekać. Jeden z zakładów zapowiada przyjęcie 80 osób. Liczymy na to – nie kryje Słabicki.

Za to sama gmina już widzi pewne plusy. – Najpierw musieliśmy wydać bardzo duże pieniądze, żeby uzbroić ten teren, bo trzeba było 5 milionów wkładu własnego. Ale dzięki sprzedaży mienia w strefie poprawiły się nam wskaźniki budżetowe – mówi wójt. – To ważne, bo nasze możliwości kredytowe czy inwestycyjne mocno się poprawiły. Dzięki temu skok do przodu jest widoczny – dodaje. Do momentu jednak, dopóki strefa w pełni nie zafunkcjonuje, mocnego przyśpieszenia gmina nie odczuje.

Na otwarciu nowych zakładów zyska nie tylko gmina Orły, ale też okoliczne samorządy. Co oczywiste, zatrudnienie znajdą tam bezrobotni także z pobliskich gmin. Jeśli zarobki będą dobre, to więcej pieniędzy zostanie w sklepach. Korzyści ze współpracy odczują też rolnicy.

Skuteczność w pozyskiwaniu inwestorów to niejedyny powód do dumy władz Orłów. W 2015 r. w rankingu samorządów przygotowanym przez „Rzeczpospolitą" gmina zajęła trzecie miejsce w Polsce wśród gmin wiejskich najlepiej wykorzystujących fundusze unijne. Zestawienie oparte było na wysokości dotacji unijnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

Wolne miejsca w kompleksie Zadąbrowie powoli się kończą. Ze wspomnianych 39 hektarów prawie 30 jest już zajętych. Wójt już myśli o poszerzeniu strefy. – Szukamy możliwości powiększenia tego terenu – wyznaje.

Gmina Orły liczy ok. 9 tys. mieszkańców i jest gminą typowo rolniczą – grunty orne stanowią tu 72,8 proc. powierzchni. Sady zajmują 3,1 proc., a użytki zielone 11,2 proc. Zaledwie 2,6 proc. powierzchni stanowią lasy i grunty leśne.

– Strefa to pomysł mojego poprzednika. My znaleźliśmy sposób, dzięki któremu ją uzbroiliśmy i wykonaliśmy dojazd – mówi wójt Bogusław Słabicki, który piastuje to stanowisko od 2010 r.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego