Miejski kocioł podróży do pracy

Miliony Polaków pracują poza swoim miejscem zamieszkania. Dla najbardziej obleganych miast to ogromne wyzwanie, by „obsłużyć" takich codziennych podróżnych.

Publikacja: 27.05.2019 00:20

Rozlewanie się miast stwarza coraz większe problemy komunikacyjne

Rozlewanie się miast stwarza coraz większe problemy komunikacyjne

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Pan Wojciech mieszka w cichej, zielonej gminie pod Krakowem, a swoje zawodowe obowiązki wykonuje w samym centrum miasta. Codziennie rano jedzie samochodem do swojej firmy, a wieczorem wraca do domu. GUS zbadał ostatnio, że takich osób, które pracują poza miejscem swojego zamieszkania, jest w Polsce co najmniej 3,3 miliona.

Miasta przyciągają

Najwięcej osób dojeżdża do pracy w największych miastach oraz tam, gdzie ulokowane są największe przedsiębiorstwa. W Warszawie to ponad 250 tys. zatrudnionych, w Katowicach – 113 tys., w Poznaniu – 85,9 tys., w Krakowie – 84 tys., a we Wrocławiu – 69,3 tys. Pierwszą dziesiątkę najbardziej obleganych miast dopełniają Łódź, Rzeszów, Gdańsk, Lublin i Bielsko-Biała.

Z analiz GUS wynika także, że miasta wojewódzkie przyciągają głównie pracowników z miejscowości położonych w ich najbliższym otoczeniu. Co jest potwierdzeniem silnego od kilku lat trendu suburbanizacji, czyli osiedlania się w gminach podmiejskich i korzystania dobrodziejstw, jakie daje bliskość wielkiego miasta.

Dla samych miast duży napływ pracowników to pewne korzyści. – Świadczy to o wysokiej atrakcyjności Poznania jako miejsca pracy – mówi Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektor wydziału rozwoju miasta i współpracy międzynarodowej w UM Poznania.

Atrakcyjny rynek pracy

– Wrocław od wielu lat jest uznawany za jedno z najatrakcyjniejszych miast w Polsce do prowadzenia biznesu – podkreśla też wrocławski magistrat. – A kluczowym elementem przy wyborze Wrocławia przez inwestorów zagranicznych i polskich jest rynek pracy i dostępność wysoko wykwalifikowanych pracowników. Dzięki napływowi mieszkańców z gmin ościennych i dalszych sytuacja na rynku jest stabilna – przekonuje.

Z drugiej strony codzienne dojazdy do miasta rzeszy pracowników są dla samorządu bardzo dużym wyzwaniem. Tym większym, że badania GUS dotyczą tylko pracowników zatrudnionych na stałe w przedsiębiorstwach. Tymczasem codziennie do miasta dojeżdża znacznie więcej osób – uczniów, studentów, dostawców, pracujących na czarno itp.

Korki i koszty

Warszawa na podstawie analizy sygnałów GSM szacuje, że codziennie w tygodniu roboczym do miasta wjeżdża i wyjeżdża z niego ok. 400 tys. osób, z czego większość własnym środkiem transportu. Z kolei ubiegłoroczne kompleksowe badania ruchu we Wrocławiu i 21 sąsiednich gminach pokazały, że miasto napełnia się w ciągu dnia do ponad 1 mln użytkowników (to o 360 tys. osób więcej niż liczba zameldowanych mieszkańców).

Takie ogromne przepływy to duże obciążenie dla układów komunikacyjnych miast, tym większe, że wciąż większość przyjeżdżających (i mieszkańców) korzysta z samochodów.

– W efekcie musimy się borykać z takimi problemami jak korkowanie się miasta w godzinach szczytu ze względu na zwiększenie liczby samochodów wjeżdżających i wyjeżdżających, zatłoczone ulice, hałas, zwiększona emisja spalin, wzrost kosztów transportu i rozbudowy infrastruktury itp. – wylicza Piotr Wierzchosławski, z-ca dyrektora wydziału ds. strategii rozwoju w krakowskim magistracie. O podobnych problemach można oczywiście mówić w każdym większym mieście.

Więcej pociągów

Co mogą zrobić w samorządy w takiej sytuacji? Przede wszystkim postawić na rozwój komunikacji zbiorowej. – Szczególnie stawiamy na rozwój transportu aglomeracyjnego, w tym Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Do tego uprzywilejowana komunikacja zbiorowa czy budowa kolejnych parkingów typu „Parkuj i jedź" – zaznacza dyrektor Wierzchosławski.

– Poprawa jakości transportu zbiorowego to nasze największe wyzwanie – podkreśla też Matuszczak-Szulc z Poznania. – Poznań robi to w ramach Stowarzyszenia Metropolia Poznań, aktywnie uczestnicząc w rozwoju Poznańskiej Kolei Metropolitalnej, w ramach której docelowo kursy w godzinach szczytu będą odbywać się co 30 minut. Następuje także stopniowa integracja autobusowego transportu miasta Poznania i gmin ościennych – opisuje.

– Suburbanizacja i tzw. rozlewanie się zabudowy wokół dużych ośrodków miejskich generuje potrzebę rozbudowy układu komunikacyjnego – przyznaje też Łukasz Medeksza, z-ca dyrektora departamentu strategii i rozwoju miasta Wrocławia. – Ale istotne są nie tylko inwestycje w komunikację, lecz także wzmacnianie kompleksowej oferty usługowej peryferyjnych osiedli i podwrocławskich miejscowości, oferty komercyjnej jak i publicznej – np. szkół, przedszkoli, służby zdrowia, rekreacji. Umożliwienie mieszkańcom załatwienia spraw w okolicy zamieszkania ograniczy potrzebę podróży do centrum miasta – zaznacza.

Mieszkajcie w mieście!

W przypadku Warszawy, jak podkreśla urząd miasta, wiele ułatwiłaby skuteczna ustawa metropolitalna pozwalająca na proste rozwiązania poza granicami jednej gminy czy miasta. Warszawa i gminy metropolii już dziś ściśle współpracują, by maksymalnie wykorzystać swój potencjał, pracują m.in. nad rozwojem nowych połączeń szynowych (metro, kolej, tramwaje), budową parkingów P&R w gminach ościennych czy rozbudową sieci dróg rowerowych, ale odpowiednie przepisy ułatwiłyby tę współpracę.

Z drugiej strony samorządy już od lat zachęcają, by dojeżdżający może zamieszkali w samym mieście na stale albo przynajmniej płacili tu podatki (tak by partycypować w kosztach funkcjonowania miasta). Warszawscy podatnicy mogą liczyć na spore przywileje – takie jak tańsze bilety, właśnie startuje program bezpłatnych żłobków, a w przyszłości będą dostępne mieszkania w ramach programu #Mieszkania2030 (w jego ramach czynsze będą wynosić do 60 proc. czynszu rynkowego).

Pan Wojciech mieszka w cichej, zielonej gminie pod Krakowem, a swoje zawodowe obowiązki wykonuje w samym centrum miasta. Codziennie rano jedzie samochodem do swojej firmy, a wieczorem wraca do domu. GUS zbadał ostatnio, że takich osób, które pracują poza miejscem swojego zamieszkania, jest w Polsce co najmniej 3,3 miliona.

Miasta przyciągają

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego