Pomorze nie zapomniało

11 września minął miesiąc od dnia, w którym nawałnica spustoszyła region.

Publikacja: 11.09.2017 21:00

Sierpniowe nawałnice zniszczyły w całym kraju ok. 44,6 tys. hektarów lasów.

Sierpniowe nawałnice zniszczyły w całym kraju ok. 44,6 tys. hektarów lasów.

Foto: AFP/NurPhoto, Maciej Luczniewski

Burze i wichury uszkodziły wówczas blisko 4 tys. budynków, z czego większość to domy mieszkalne. Wiatr zniszczył także hektary lasów, a powalone drzewa zablokowały drogi, stworzyły zagrożenie powodziowe i uszkodziły sieci energetyczne i telekomunikacyjne w całym regionie.

Jak sytuacja wygląda dziś? – Walka ze skutkami nawałnicy trwa nadal. Choć już wszystkie drogi są przejezdne, a większość domów ma prąd, to i tak przed nami jeszcze sporo pracy – mówi Marek Kunek, mieszkaniec Sośna i organizator pomocy dla tej wsi. Dodaje, że jednak cały czas są czasowe wyłączenia prądu, bo linia energetyczna wciąż jest odbudowywana.

Jak opowiada, obecnie trwają prace nad odbudową dachów w zniszczonych domach. – W pierwszych dniach po nawałnicy łataliśmy dziury. Teraz znaleźli się ludzie i pierwsze pieniądze na odbudowę zniszczonych dachów. Mamy nadzieję, że ze wszystkim zdążymy przed zimą – tłumaczy.

Problemem są też drogi, bo choć przejezdne, to wciąż nie zostały uprzątnięte. Jak mówi Kunek, powalone drzewa udało im się jedynie odsunąć od osi jezdni, ale wciąż wiele stanowi zagrożenie dla mieszkańców. – Policzyliśmy, że do remontu mamy 45 km dróg. Część z nich została uszkodzona przez nawałnice, ale wiele zniszczonych przez ciężki sprzęt, który wjechał sprzątać te tereny. Ucierpiały zwłaszcza drogi wysypane tłuczniem, bo został on wgnieciony w błoto – mówi Jolanta Fierek, burmistrz gminy Czersk.

Burmistrz opowiada, że remont dróg odłożono na później, bo w pierwszej kolejności zajęto się tym, by rok szkolny rozpoczął się o czasie. W jej gminie opóźnień nie było, ale nie wszędzie sytuacja była tak dobra. W czterech szkołach na terenie województwa kujawsko-pomorskiego dzieci rozpoczęły zajęcia tydzień później. Są to: Zespół Szkolno-Przedszkolny i Szkoła Podstawowa nr 2 w Nakle, Szkoła Podstawowa w Potulicach i Zespół Szkół w Lubiewie. W całym regionie ucierpiały 32 placówki.

– Ale remont budynków to nie wszystko. Szkoły muszą też poradzić sobie z traumą uczniów. Już dziś dochodzą do nas sygnały, że dzieci boją się deszczu i burzy. Dlatego organizujemy dla nich nieodpłatną pomoc psychologiczno-pedagogiczną – mówi Jolanta Fierek.

Rząd na mocy specjalnej uchwały uruchomił pomoc w wysokości 5 mln zł na zasiłki dla dzieci (od 500 do 1000 zł). Pieniądze mogą być przeznaczone m.in. na pomoc psychologiczno-pedagogiczną i obozy dla dzieci.

Zupełnie oddzielną sprawą jest konieczność uprzątnięcia połamanych drzew. Nawałnica uszkodziła w regionie ok. 14 tys. hektarów lasów (w całym kraju 44,6 tys. ha).

– Sprzątanie potrwa do końca 2018 r., w najbardziej dotkniętych nadleśnictwach – Rytel i Runowo – do połowy 2019 r. – mówi Mateusz Stopiński z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Dodaje, że straty są szacowane na 850,90 mln zł.

Jak tłumaczy, drewno jest w tej chwili pozyskiwane, ze względów bezpieczeństwa pracy, głównie maszynowo i sukcesywnie sprzedawane. – W pierwszej kolejności uprzątamy drewno z drzewostanów cennych – mówi Stopiński.

Z drewnem muszą sobie poradzić także właściciele prywatnych lasów. – Tu niestety jest spore pole do nadużyć. Dla firm kupujących drewno prywatni właściciele to mały gracz, dlatego mogą im zaoferować niższe stawki, bo wiedzą, że muszą uprzątnąć jak najszybciej drewno, bo inaczej ono zgnije. Dlatego nie chcą z nimi negocjować – mówi Fierek. I zaleca, by właściciele łączyli się w grupy, wtedy łatwiej im będzie uzyskać lepszą cenę.

Ale samo sprzątanie drewna to nie wszystko, bo las trzeba będzie posadzić na nowo.

– Koszty odnowienia uszkodzonych drzewostanów mogą wynieść 200 mln zł. Nasadzenia potrwają do 2021 r. – podsumowuje Mateusz Stopiński.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: j.cwiek@rp.pl

Burze i wichury uszkodziły wówczas blisko 4 tys. budynków, z czego większość to domy mieszkalne. Wiatr zniszczył także hektary lasów, a powalone drzewa zablokowały drogi, stworzyły zagrożenie powodziowe i uszkodziły sieci energetyczne i telekomunikacyjne w całym regionie.

Jak sytuacja wygląda dziś? – Walka ze skutkami nawałnicy trwa nadal. Choć już wszystkie drogi są przejezdne, a większość domów ma prąd, to i tak przed nami jeszcze sporo pracy – mówi Marek Kunek, mieszkaniec Sośna i organizator pomocy dla tej wsi. Dodaje, że jednak cały czas są czasowe wyłączenia prądu, bo linia energetyczna wciąż jest odbudowywana.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego