Fotoradary warszawskiej straży miejskiej przestały działać w styczniu 2016 r. Wówczas to straże miejskie w całym kraju utraciły prawo do używania urządzeń rejestrujących prędkość. Teraz, po ponadrocznej przerwie, znów są wykorzystywane na drogach stolicy. Uruchomiono je 14 kwietnia. Jak to możliwe? W grudniu 2016 r. Główny Inspektorat Transportu Drogowego podpisał umowę o przejęcie urządzeń od miasta stołecznego Warszawa. W 2015 r. straż, korzystając z tych urządzeń, wystawiła mandaty na kwotę 17 mln zł.
Sprzęt zadziałał
– Główny Inspektorat Transportu Drogowego przejął od warszawskiego samorządu w sumie 23 fotoradary – mówi Wojciech Król z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Dwadzieścia zostało uruchomionych w piątek tuż przed świętami, a trzy zostaną podłączone do systemu wkrótce. Pierwsze dane na temat zarejestrowanych przez nie wykroczeń poznamy w czerwcu. Stołeczne urządzenia są jedynymi przejętymi przez inspekcję od straży na terenie całego kraju. Powód?
– Żaden inny samorząd nie zapewnił dostosowania swoich urządzeń do działania w nowym systemie – odpowiada Król.
Jednym z warunków przejęcia urządzeń w stolicy był ich stan techniczny, który został sprawdzony przez specjalistów z CANARD jeszcze przed formalnym przekazaniem sprzętu do Inspekcji.
Uruchomienie urządzeń wymagało skoordynowania wielu działań. Poza sprawami technicznymi (integracja przejętego sprzętu z CPD CANARD) również ustalenia nowej organizacji ruchu w miejscach objętych kontrolą i zamontowania znaków D-51 informujących kierowców o prowadzonym pomiarze, a także dostarczenia do fotoradarów energii elektrycznej.