Należy podkreślić, iż co do zasady dostęp do zabiegu terminacji ciąży pozostaje w znacznym stopniu utrudniony, a Podkarpacki Oddział Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia nie zapewnia w chwili obecnej pacjentkom stosownych informacji co do miejsca udzielenia świadczenia – pisze Rzecznik Praw Pacjenta do szefa NFZ w liście z 7 lutego. - Biorąc pod uwagę, iż przesłanką legalnego wykonania zabiegu jest m.in. sytuacja, w której ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, a indukcja poronienia jest finansowana ze środków publicznych, Rzecznik Praw Pacjenta wyraża zaniepokojenie sytuacją w województwie.
W 2016 r. RPO zwrócił Rzecznikowi Praw Pacjenta uwagę, że wedle informacji medialnych na Podkarpaciu utrudniony jest dostęp do legalnej aborcji. Rzecznik zwracał się też w tej sprawie do szefa NFZ. Teraz dostał kopię korespondencji między RPP a NFZ: Rzecznik Praw Pacjenta zebrał dane i prosi teraz NFZ „z uwagi na podejrzenie ograniczenia dostępu do zabiegu legalnego przerywania ciąży w województwie podkarpackim", o zajęcie stanowiska.
RPP zebrał dane z Podkarpacia. Co prawda tutejszy oddział NFZ stwierdził, że nie dysponuje informacjami w przedmiocie dostępności zabiegu w województwie, „albowiem klauzula sumienia nie dotyczy podmiotu leczniczego, ale konkretnego lekarza" (z informacji przekazanych Rzecznikowi Praw Pacjenta wynika, iż w województwie podkarpackim w ciągu ostatniego półrocza wykonano jeden zabieg terminacji ciąży), okazało się jednak, że takimi informacjami dysponują szpitale.
Analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje, iż dochodzi do realnego ograniczenia dostępu do świadczeń zdrowotnych.
Statystyki podkarpackie
Na 24 podmioty lecznicze, do których wystąpił Rzecznik Praw Pacjenta w roku 2016, 17 wskazało, iż zabiegi nie były wykonywane w podmiocie leczniczym w ostatnim półroczu.